Ostatnio w serwisie Reddit trafiłem na ciekawą mapę 3D, która przedstawiała gęstość zaludnienia na świecie. Wygląda to ciekawie i muszę przyznać, że byłem zaskoczony wysokim słupkiem Londynu. Mocno się nad tym nie zastanawiałem i przeglądałem ją sobie dalej, tak z ciekawości. Dziś jednak trafiłem na tekst o tej mapie. Pojawił się na blogu, którego przy okazji polecam, bo jest tam dużo ciekawych treści na temat różnych map i danych.
Dzięki autorowi wiem już, że dane, które są przedstawione na mapie pochodzą z Wikipedii. Na liście znajdują się „miasta” z liczbą mieszkańców przekraczających 100 tysięcy. Jednak w tym konkretnym materiale posłużono się granicami administracyjnymi. Nie są to zbyt miarodajne informacje, bo „trochę” zakłamują rzeczywistość. Autor dobrze opisał to, że w takim przypadku dla Londynu zlicza się większą powierzchnię niż w przypadku Paryża (przykład).
Dlatego też mapa może sugerować, że w centrum Londynu gęstość zaludnienia jest większa niż w Paryżu. A w rzeczywistości jest tak, że wzięto całą powierzchnię administracyjną Londynu i przedstawiono jako jeden słupek. Według mnie nie jest to dobry pomysł, bo w tym konkretnym przypadku mieszkańcy „rozlewają” się na większej powierzchni, a mapa tego nie pokazuje.
Lepszym rozwiązaniem jest przedstawienie gęstości zaludnienie na jeden kilometr kwadratowy. Tak jak to jest w przypadku innej mapy 3D – Human Terrain.
Zobacz również:
Android szykuje się do wprowadzenia paska zadań znanego z iPada
Nie twierdzę, że pierwsza mapa jest zła, ale mogłaby być troszkę bardziej dokładna. Na przykład, po najechaniu na dane miasto powinno podświetlać granice administracyjne. Wiem, że to dużo pracy, ale jeśli ktoś bawi się w takie projekty, to powinien zadbać o detale. Tutaj brakuje nawet jakiejkolwiek legendy. Co nie zmienia faktu, że takie projekty zawsze przykuwają wzrok i warto zwrócić uwagę na nie, chociażby pod kątem czysto rozrywkowym.