Czy ktoś jeszcze podnieca się smartfonami Xiaomi? Jeśli tak, to ucieszy go wiadomość o Xiaomi 13T Pr, który będzie konkurować z najwydajniejszymi jednostkami na rynku. Przynajmniej według pierwszych testów, które pojawiły się w sieci. Jeśli ktoś lubi cyferki i swój zakup opiera na takich informacjach, to z pewnością zainteresuje się tym modelem.
Samego sprzętu nie będę dyskredytować, bo pewnie będzie bardzo wydajny i dobrze wykonany. Jednak, dobrze wiecie, że podzespoły i wyniki w benchmarkach to nie wszystko. Liczy się również oprogramowanie, a ono w Xiaomi jest bardzo wątpliwej jakości. Czy coś zmieni się wraz z premierą nowego smartfona? NIe sądzę, ale poczekajmy.
Xiaomi i MediaTek zapowiadają model smartfona, który ma konkurować z układem Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2. Na platformie Geekbench pojawił się wynik testów urządzenia o kodowej nazwie Xiaomi 23078RKD5C, które okazało się być Xiaomi 13T Pro. Urządzenie to będzie zasilane układem MediaTek Dimensity 9200+ i osiągało wysokie wyniki wydajności w testach. Dodatkowo, telefon będzie wyposażony w osobny chip graficzny PixelWorks X7.
Xiaomi 13T Pro – jest to europejska wersja Redmi K60 Extreme Edition, więc na potrzeby wpisu nazwy będę używać przemiennie.
Specyfikacje Xiaomi 13T Pro:
- Procesor: MediaTek Dimensity 9200+
- Układ graficzny: Pixelworks X7
- Ekran: 6,67-calowy AMOLED, Full HD+ z częstotliwością odświeżania 1-144 Hz i częstotliwością próbkowania dotykowego 480 Hz
- Aparat przedni: 32 MP
- Aparat tylny: 108 MP (matryca główna Samsung HM3), 13 MP (szerokokątny), 8 MP (peryskopowy teleobiektyw z 5-krotnym zoomem optycznym), 5 MP (makro)
- Bateria: 5000 mAh, szybkie ładowanie 120 W
- Dodatki: głośniki stereo Harman Kardon, czytnik linii papilarnych w ekranie, port USB-C, gniazdo audio 3,5 mm
Pełna prezentacja urządzeń Xiaomi, w tym modeli 13T i 13T Pro, zaplanowana jest na 1 września 2023 roku. Oczywiście, na ten moment nie znamy ceny ani daty premiery w Polsce. Jednak, znając politykę Xiaomi i uwielbienie dla tej marki w Polsce, to jest więcej niż pewne, że pojawi się w naszym kraju.
Wracając do samego oprogramowania. Gdyby Xiaomi przestał skupiać się na wydawaniu tysięcy różnych smartfonów i przyłożył się do swojej nakładki, to mielibyśmy w rękach bardzo dobre produkty. Na ten moment można mówić o średniej jakości smartfonach, nawet tych flagowych. Chodzi mi o połączenie sprzętu i oprogramowania, bo jeśli chodzi o samą specyfikację, to smartfony Xiaomi są świetnie wycenione.
Samsung ze swoim One UI i aplikacjami pokazuje, że oprogramowanie jest niesamowicie istotne. Xiaomi powinno uczyć się na błędach Samsunga. Z drugiej strony, jeśli statystyki sprzedaży w tabelkach zgadzają się tym na najwyższych stołkach, to nic się nie zmieni w tej kwestii. A szkoda, bo chciałbym zobaczyć kolejny ciekawy ekosystem w świecie Androida.
ź: weibo i miuipolska