Trendy mobilne 2021 – zabawmy się w przewidywania, co przyniesie nowy rok. Oczywiście, nie jestem na tyle mądrą głową by przewidzieć trendy w przyszłym roku. Gdyby tak było, to miałbym swoją kolumnę w The Time lub innym znanym tytule. Są jednak strony, ludzie i instytucje, które zajmują się przewidywaniami rynku i to właśnie ich weźmiemy pod lupę. Nie skreślając oczywiście swoich propozycji, bo nikt nam nie zabroni.

Aktywność w domu.

Nie trzeba być specjalistą by domyślić się, że w przyszłym roku nasza aktywność z domu może się jeszcze zwiększyć. Tym samym zwiększy się udział aplikacji pozwalających na zadbać o zdrowie i pomóc w pewnych czynnościach. Dlatego wzrosty mogą notować aplikacje fitness i obsługujące zamówienia z dowozem. Google już to przewidziało (pewnie na podstawie naszych danych) i w USA planuje wprowadzenie do Google Pay opcji zamawiania jedzenia. To ma być konkurencja dla Uber Eats i podobnych usług.

Przewiduje się, że największymi wygranymi mają być sklepy internetowe i usługi finansowe. Już teraz można było zauważy zwiększony wzrost zakupów internetowych, pomimo otwarcie sklepów przed świętami. To pozwoliło sklepom zmniejszyć straty i zakończyć rok z dosyć przyzwoitymi wynikami. Dodatkowo, użytkownicy coraz chętniej patrzą na swój portfel i chcą mieć na nim większą kontrolę. Na zachodzie zauważono już, że coraz więcej użytkowników korzysta z aplikacji pozwalających panować nad budżetem domowym. U nas jeszcze tego nie widać, ale na zachodzie coraz bardziej popularne stają się przyjazne aplikacje do inwestowania. Wcześniej mieliśmy do czynienia z zaawansowanymi i niezbyt przyjaznymi programami, które były raczej skierowane do znawców tematu. Teraz producenci idą na rękę użytkownikom i oferują aplikacje, które są bardziej „grywalne”.

Nudne smartfony?

Wielu autorów na blogach technologicznych stwierdziło, że mieliśmy do czynienia z nudnym rokiem pod względem smartfonów. Nic bardziej mylnego. Mieliśmy bardzo ciekawe urządzenia i nie mam na myśli tylko składanych smartfonów. Na te przyjdzie jeszcze czas. Chodzi mi o porządne telefony w przystępnych cenach. Tak, w końcu można stwierdzić, że nie warto wymieniać smartfona co dwa lata. Takie zdanie miałem już dawno temu, ale dopiero teraz widać to tak dobitnie. Na rynku zadebiutowało tyle fajnych telefonów, które można kupić w okolicach 1000 złotych, że ciężko byłoby je wymienić w tym wpisie. Nawet nie próbuję udostępniać tekstów za każdym razem, kiedy pojawi się ciekawy smartfon.

Nie uważam też, że obecne smrtfony są nudne. Każda premiera flagowca będzie nudna, to nie zmienia się od wielu lat. Jednak prezentowane urządzenia nie są nudne, są po prostu dobre. Czasami będą pojawiać się modele, które wyróżnią się z tłumu, ale to nie znaczy, że pozostała grupa nie jest warta uwagi.

Więcej elektronicznej biżuterii.

Tutaj też nie mamy wątpliwości. Chyba każdy producent chce mieć w portfolio jakąś opaskę, zegarek, okulary lub inną technologię, którą można założyć. Taka moda, a ja tej modzie mówię nie. Chyba, że chodzi o zegarki, w których można wyłączyć funkcje śledzenia i dalej są w pełni funkcjonalne. Mówię zdecydowane Nie urządzeniom, które monitorują w sposób ciągły. Mówię im tak samo jak asystentom głosowym.

Gry „casualowe” i streaming.

Moim zdaniem temat serwisów streamingowych będzie na podium w 2021 roku. A razem z nimi będą gry casualowe. To jest bardzo ciekawy temat, który ciągnie się od kilku lat, kiedy spopularyzowała go firma Onlive. Wiem, że są inne usługi, ale tak naprawdę dużego kopa może przynieść Google Stadia. Dzięki abonamentowi, który może oferować właśnie ciekawe gry casualowe usługi staną się bardziej atrakcyjne i dostępne dla użytkowników.

Wystarczy spojrzeć co się działo w momencie premiery Cyberpunk 2077.

Do tego można dodać użytkowników Linuksa, którzy mają pewne ograniczenia z tytułu grania na komputerze. Oczywiście, od jakiegoś czasu działa Steam i Proton, ale usługi takie jak Stadia mogą pchnąć nowego ducha w tę społeczność.

Linux i alternatywy na smartfony.

Płynnie przeszliśmy do kolejnego tematu. Popularyzacja systemu Linux może przyjść z najmniej oczekiwanej strony – Huawei. Rok 2021 – rokiem Linuksa? Oczywiście, że nie. Każdy rok jest rokiem Linuksa. A tak poważnie, to jest zauważalny wzrost udziału tego systemu na całym świecie. Huawei przechodząc na Deeppin, nawet jeśli to chwilowe przejście, przyczyni się do zwiększenia świadomości wśród użytkowników na całym świecie.

Gdyby nie podziały w świecie Linuksa pewnie już dawno moglibyśmy mieć system realnie konkurujący z Windowsem. Takie rzeczy zdarzają się i wystarczy przypomnieć sobie historię Androida. Na rynku jest bardzo dużo ciekawych dystrybucji, sam używam Manjaro, ale mowa tutaj o komputerach. Jeśli chodzi o urządzenia typowo mobilne, to dalej jest to wczesne stadium. W 2021 roku dojdzie do większych ruchów i warto przyglądać się Linuksowi na smartfony, ale dalej będziemy to traktować w formie ciekawostki.

Jeśli miałbym obstawiać komu uda się zaistnieć z Linuksem na smartfonach i tabletach, to byłby ponownie Huawei. Dzięki jego systemowi Harmony OS będzie to możliwe. Bo nie wydaję mi się żeby Google ze swoim projektem Fuchsia planowało coś wielkiego na przyszły rok. Tak samo, nie uważam żeby Ubuntu Touch przeskoczył pewne bariery. Prędzej zobaczę w miarę funkcjonalną dystrybucję Manjaro niż Ubuntu Touch z normalnym szyfrowaniem.

Akcesoria w zestawie i wejście słuchawkowe w smartfonie.

Co łączy te dwie rzeczy? Oczywiście Apple, bo właśnie ta firma najpierw pozbyła się gniazda słuchawkowego w smartfonie, a niedawno przestała dołączać ładowarki do smartfonów. Jak to w przypadku pewnych decyzji Apple, tak przy tych pojawiały się wyzwiska i szydercze uśmiechy, że to nie przejdzie. A jednak, jak to w większości pomysłów Apple, te również przeszły.

Coraz więcej producentów pozbywa się gniazda słuchawkowego, ale w 2021 roku możemy doczekać się całkowitej śmierci tego wejścia w smartfonach. Mam nadzieję, że tak się nie stanie, ale dużo wskazuje na to, że jednak dojdzie do tego. W przypadku pozbycia się ładowarek z zestawów akurat biję brawo Apple. Biję też brawo Xiaomi, które wyszło z honorem w tym przypadku. Mam jednak nadzieję, że każda firma w 2021 pozbędzie się ładowarek z zestawów, które sprzedaje.

Prywatność danych, naszych danych.

Rok 2021 pod tym względem nie był dobry dla korporacji. I bardzo dobrze. Wiele instytucji zaczęło przyglądać się pracy takim firmom jak Apple, Google, Facebook, Amazon i Microsoft. To będzie z korzyścią dla nas, bo ile mogą zarabiać na naszych informacjach? Jeśli mają to robić, to na naszych warunkach i niech będą przejrzyste. Nie doczekamy się prześwietlenia korporacji, ale może doczekamy się współpracy na naszych zasadach. Zakup Fitbit przez Google pokazuje, że jest to możliwe. Wycieki na temat Whatsapp tylko będą przyspieszać świadomość użytkowników.

Temat bezpieczeństwa naszych danych będzie w Top 3 w przyszłym roku, zobaczycie.

Składane smartfony.

Na to czekam bardzo. Czekam na przystępnie cenowo dobre smartfony, które wytrzymają składanie kilka lat. Czekam na przystępnie cenowo Motorolę Razr lub nową wersję Microsoft Duo. Chociaż ten drugi na pewno do tanich nie będzie należeć.

W przyszłym roku na pewno będzie królować Samsung, który planuje premierę kilku składanych smartfonów. Chodzi oczywiście o panowanie w mediach, bo wygra ten, kto zaoferuje składanego smartfona „dla mas”.

Co wywróżyliście z fusów?

Na blogu mogą pojawiać się linki partnerskie. Dzięki Tobie mogę być niezależny. To nic nie kosztuje. Dziękuję!

Dołącz do klubu Androidowy!
Jest nas 500+

* wymagane

Autor na blogu technologicznym Androidowy.pl Od ponad 13 lat w branży technologicznej. Technologia ma być praktyczna.

Skomentuj mój tekst