Samsung co chwilę odświeża swoją serię tańszych smartfonów spod litery A. Tym razem padło na jedną z tańszych opcji, chodzi o następcę Galaxy A24. Nie musicie zgadywać jaką nazwę będzie nosić, bo to zbyt oczywiste – Galaxy A25. Łatwo też się domyślić, że będzie to jeden z tańszych smartfonów Samsung Galaxy i nie można liczyć na wysoką wydajność. Jakiś czas temu pojawiły się pierwsze testy z udziałem tego modelu.
Przeczytaj o One UI6:
Przejdźmy jednak na chwilę do najciekawszej rzeczy. Otóż Samsung planuje wypuścić Galaxy A25 już z Androidem 14 i oprogramowaniem One UI 6. Tutaj robi się ciekawie, bo jeśli Samsung utrzyma w nim swoją politykę aktualizacji, to ten budżetowiec doczeka się jeszcze Androida 18 i poprawek bezpieczeństwa aż do końca 2028 roku. Byłoby to miłe zaskoczenie i naprawdę ogromny plus jeśli chodzi o takiego smartfona. Inną kwestią pozostaje wydajność, bo ciężko liczyć na to, że Galaxy A25 będzie działać płynnie przez tak długi okres.
Wiemy już, że na pokładzie wyląduje procesor Exynos 1280 i szczerze pisząc mam mieszane odczucia związane z tym ruchem. Z jednej strony mowa o dosyć przyzwoitym procesorze w budżetowym modelu. Jest to coś pomiędzy Snapdragonem 695 a Snapdragonem 795. Z drugiej natomiast, mowa o procesorze sprzed ponad roku, bo debiutował on w pierwszej połowie 2022 roku. Już wtedy pojawiały się opinie, że średnio radzi sobie z baterią. Jest też jeszcze trzecia strona. Samsung potrafi optymalizować swoje starsze procesory i działają one zdecydowanie lepiej w nowszych smartfonach.