Z serii o Linuksie:
- Linux – od czego zacząć.
- Jaki Linux na początek?
- Model wydania – fixed czy release?
- Instalacja programów w Linuksie – menedżer pakietów.
Tak jak pozostałe wpisy z tej serii, tak ten również tworzymy na zasadzie open source. Jeśli macie coś do dodania, to wysyłacie propozycje w komentarzach i po weryfikacji będzie dodany do tekstu. Na tej podstawie stworzymy poradnik od użytkowników dla użytkowników.
Jakie środowisko graficzne wybrać – to pytanie będzie ciągle krążyć po sieci. Poniżej plusy i minusy poszczególnych środowisk graficznych Linuksa. Bez zbędnej historii powstawania.
Środowisko graficzne Linux:
- GNOME
- KDE
- CINNAMON
- MATE
- XFCE
- LXDE i LXQt
Zaczniemy od końca listy. Pominąłem tutaj mniej popularne środowiska jak Budgie, przynajmniej na teraz, bo nie sprawdzałem. Jeśli ktoś miał okazję pracować na nim, to proszę o podzielenie się.
LXDE i LXQt
Niezwykle lekkie i wydajne. Polecane w szczególności na starsze sprzęty. Trzeba jednak wiedzieć, że w porównaniu do innych środowisk LXDE i LXQt nie daje dużego pola manewru jeśli chodzi o konfigurację wyglądu.
Plusy
- niezwykle niskie wymagania,
- leciutkie,
- prosty,
- znajdziesz je w prawie każdej dystrybucji Linuksa.
Minusy
- małe możliwości konfiguracyjne,
- nie licz na długą listę nowości.
XFCE
Trochę brzydsze niż LXDE. Niby mniej wydajne, ale większość użytkowników tego nie zauważy. Moim zdaniem bardzo zbliżone środowiska. Wiem, ale do tego mam większy sentyment, bo u mnie sprawdzało się idealnie na starszym sprzęcie. Szczególnie Manjaro XFCE. Mocno polecany jest również MX Linux z tym środowiskiem.
Plusy
- niezwykle niskie wymagania,
- leciutkie,
- prosty,
- znajdziesz je w prawie każdej dystrybucji Linuksa.
Minusy
- małe możliwości konfiguracyjne,
- nie licz na długą listę nowości,
- na pierwszy rzut oka graficznie bardziej archaiczny niż LXDE.
Mate
Dla mnie to taki pomost pomiędzy XFCE i LXDE, a bardziej rozbudowanymi środowiskami graficznymi. Dla wielu Mate będzie kojarzony z dystrybucją Linuks Mint.
Plusy:
- niskie wymagania,
- łatwy w obsłudze po przejściu z Windowsa,
- przyzwoite możliwości konfiguracyjne.
Minusy
- dla niektórych wygląd może wydawać się za stary,
- nie oczekuj fajerwerków w nowościach.
Cinnamon
Tutaj dochodzimy do bardziej nowoczesnego środowiska. Ta wersja przypadnie szczególnie do gustu osobom, które uciekają z Windowsa. Tka przesiadka okaże się płynna, przynajmniej jeśli chodzi o poruszanie się po systemie. Tutaj również trzeba wspomnieć Linuks Mint, który mocno promuje to środowisko.
Plusy:
- przyjazny i nowoczesny wygląd,
- bardzo łatwy w obsłudze po przejściu z Windowsa,
- duże możliwości konfiguracyjne.
Minusy
- większe wymagania od poprzedników.
KDE
Moje ulubione środowisko graficzne. Tutaj znowu muszę wyrazić swoją opinię. Mam złe wspomnienia jeśli chodzi o Manjaro KDE. Dalej twierdzę, że osoby piszące o tej dystrybucji jako out of box są kłamcami. W sieci znajdziecie wiele specjalistów, którzy „testowali” tę dystrybucję na wirtualnych maszynach, ale tylko przez chwilę. Manjaro KDE pokazuje prawdziwe oblicze po kilku tygodniach.
Jednak po zainstalowaniu KDE Neon, który bazuje na Ubuntu, jest idealnie. Właśnie wtedy pokochałem to środowisko i tę dystrybucję.
Plusy:
- nowoczesny interfejs,
- prawie nieograniczone możliwości konfiguracji,
- lekkie,
- małe wymagania sprzętowe.
Minusy
- na pierwszy rzut oka może wydawać się zbyt skomplikowane.
GNOME
Mówiąc GNOME wiele osób pomyśli o Ubuntu. Chyba najpopularniejszej dystrybucji Linuksa. Warto jednak zapoznać się również z systemem Fedora, który posiada „czystą” wersję Gnome. Beż żadnych rozszerzeń i dodatków.
Plusy:
- nowoczesny interfejs,
- przyzwoite możliwości konfiguracji,
- bardzo czysty i nierozpraszający design.
Minusy
- wyższe wymagania sprzętowe,
- konieczność przestawienia się na inny interfejs.
Jeden komentarz
Wole Gnome i szkoda ze w nowym ubuntu nie bedzie od razu gnome 40