Google Pixel 6a postanowiłem kupić w grudniu 2022 roku. Ten krok podjąłem, gdy moja Xperia 5 (MK1) zaczęła odmawiać posłuszeństwa. Wybór był dosyć ciężki, ale z czasem głosy zaczęły przemawiać za Pixel 6a. Tutaj znajdziecie smartfony, które brałem pod uwagę przy zakupie: Najlepsze małe smartfony 2022 – Androidowy.
Już po pół roku mogę stwierdzić, że to był bardzo dobry wybór. Nie najlepszy, szczególnie jeśli chodzi o baterię, ale najkorzystniejszy biorąc pod uwagę wszystkie parametry w jednym miejscu. W tej cenie nie ma lepszego wyboru, nie ma, jeśli chodzi o możliwości i wsparcie producenta. Można dyskutować o etyce Google i to jest bardzo ważny temat, ale dobrze wiemy, że w przypadku Google Pixel 6a oprogramowanie może zostać zastąpione w prosty sposób. Więc ten tekst pozostawi na poboczu kwestie moralne, podejście Google do użytkowników i hasło DeGoogle.
Na początek zapraszam do tekstu Google Pixel 6a – część 1. To nie jest klasyczna recenzja, a bardziej przemyślenia po kilku chwilach użytkowania. Dziś jednak postaram się bliżej określić moje doświadczenie z tym smartfonem. Zaznaczę jeszcze tylko żebyście nie korzystali z programu Android Beta jeśli chcecie żeby wasz smartfon działał normalnie. Zastanówcie się dobrze, czy chcecie mieć smartfona sprawnego w 80% z wątpliwą dawką nowości, czy może smartfona sprawnego w 100% z odpowiednią dawką funkcji?
Najważniejsze parametry Google Pixel 6a:
- Ekran: 6.1”, OLED, odświeżanie 90 Hz, FullHD
- Procesor: Tensor z Pixela 6 i Pixela 6 Pro
- Pamięć: 6 GB RAM (LPDDR4X) i 128 GB na pliki
- Bateria: 4410 mAh
- Ładowanie: 25 W, brak ładowanie bezprzewodowego
- Aparat: matryca główna 12.2 MP (Sony IMX363), szeroki kąt 12 MP (Sony IMX386)
- Aparat do selfie: 8 MP (Sony IMX355)
Google Pixel 6a to smartfon ze średniej półki, który oferuje wiele zalet i niewiele wad. Jest to tańsza wersja flagowego modelu Pixel 6, który zadebiutował w 2022 roku. Pixel 6a zachowuje wiele cech swojego droższego odpowiednika, takich jak procesor Google Tensor, system z pięcioletnią gwarancją aktualizacji, czytnik linii papilarnych pod ekranem i odporność na wodę i kurz (IP67). Jednak Google poszło również na kilka kompromisów, które mogą niektórych zniechęcić.
Jeśli chodzi o wykonanie, to mam pewien dylemat. Z jednej strony smartfon jest wykonany bardzo, ale to bardzo dobrze. Jego wymiary mi odpowiadają i jedną ręką pracuje się z nim bardzo dobrze. Jest też druga strona tego smartfona i to dosłownie – plecki. Ale wszystko po kolei.
Wykonanie smartfona Google Pixel 6a jest dobre, chociaż nie zachwyca. Obudowa jest wykonana z tworzywa sztucznego, które jest lekkie i wytrzymałe, ale nie daje takiego wrażenia premium jak metal czy szkło. Tylny panel ma matowe wykończenie i w ogóle nie jest odporny na odciski palców i zarysowania. Ramka ekranu jest cienka z trzech stron, ale gruba od dołu. Na prawym boku znajdują się przyciski głośności i zasilania, a na lewym – slot na kartę nanoSIM. Na dolnej krawędzi znajduje się port USB typu C i mikrofon, a na górnej – drugi mikrofon. Wymiary smartfona to 156 x 71 x 8 mm, a waga to 163 g. Pixel 6a jest dostępny w trzech kolorach: czarnym, białym i zielonym.
Jestem pełen podziwu dla producenta, że udało mu się stworzyć smartfona, który łapie rysy od samego patrzenia na niego. Jeśli ktoś chce mieć Google Pixel 6a w normalnym stanie przynajmniej przez tydzień, to musi się liczyć z wrzuceniem go do etui. A to powoduje, że jego wymiary trochę się zwiększają.
Liczyłem się z tym, że Google Pixel 6a będę nosić w etui, ale nie spodziewałem się takiej podatności na zarysowania. Pod względem ergonomii wolę rozwiązanie Xperia 5 + etui. W takim przypadku korzystanie ze smartfona jest zdecydowanie lepsze. Pixel 6a w etui jest troszkę gorszym rozwiązaniem, ale to już kwestia przyzwyczajenia.
Oprócz rysowania się obudowy nie mam żadnych zastrzeżeń. Mogę napisać nawet, że jest to jeden z najlepiej wykonanych smartfonów w tej cenie… Gdyby nie tył smartfona.
Pixel 6a ma też kilka minusów, które mogą być istotne dla niektórych użytkowników. Pierwszym z nich jest ekran. Smartfon ma 6,1-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości FHD+ i odświeżaniu 90 Hz. Ekran jest jasny, kontrastowy i dobrze odwzorowuje kolory, ale ma też niską częstotliwość próbkowania dotyku (60 Hz), co może wpływać na responsywność interfejsu.
Będzie to widoczne prawie dla wszystkich, a na pewno dla osób, które przesiadają się ze smartfona konkurencji z podobnej półki cenowej. Bo konkurencja ma rozwiązania z lepszymi ekranami. Ja na szczęście (?) przesiadałem się z Sony Xperia 5 (MK1). Więc nie doświadczyłem jeszcze pracy na ekranie z lepszym odświeżaniem. Dlatego nie czuję tej różnicy. Jednak zaliczam to na duży minus, bo w tej cenie Google powinno pójść krok dalej.
Moje odczucia są takie, że ekran jest bardzo dobrej jakości i praca na nim jest bardzo płynna. Reakcja na dotyk, wibracje i jasność stoją na wysokim poziomie. Kąty widzenia są bardzo dobre, jasność w słoneczny dzień bardzo przyzwoita i jest Always On Display.
Dobry wyświetlacz i głośniki stereo to bardzo dobry duet, który pozwoli na przyzwoite konsumowanie materiałów wideo. Głośniki są dosyć głośne i akceptowalne. Co można napisać więcej o elemencie, który powinien być wykorzystywany sporadycznie do odtwarzania filmów? Chyba nie oglądacie codziennie filmów i seriali na smartfonie? Do tego służy komputer lub telewizor. Dlatego twierdzę, że przyzwoity dźwięk i obraz są jak najbardziej akceptowalne.
Wielu użytkowników zachwyca się aparatem w Google Pixel 6a. Smartfon uzyskał dosyć wysokie miejsce w teście DXO Mark (Google Pixel 6a Camera test – DXOMARK). Osobiście uważam, że zastosowano tam średnią matrycę, która ma już swoje lata. Jednak biorąc pod uwagę cenę smartfona, to wypada w miarę dobrze. Sprawdzony (dosyć stary) sensor w połączeniu z dobrym oprogramowaniem daje naprawdę przyzwoite rezultaty. Warto jednak zastanowić się nad zmianą technologii na nowszą, bo nawet super oprogramowanie ma swoje granice i w pewnym momencie nie będzie w stanie oszukać fizyki. Jednak tutaj trzeba ocenić dany układ, który jest dobry. W Google Pixel 6a zastosowano sensor 1/2.55″ z rozdzielczością 12MP. Znalazł się tam obiektyw z jasnością f/1,7. Mowa oczywiście o głównym aparacie. Z kolei obiektyw ultra szerokokątny ma pole widzenia 114 i przysłonę f/2,2. W Google Pixel 6a nie znajdziecie obiektywu tele. Jest opcja kropowania, ale tak to można byłoby chwalić każdy aparat w smartfonie.
Na plus zaliczam stabilizację obrazu podczas filmowania za pomocą Google Pixel 6a.
Bateria o pojemności 4410 mAh wystarcza na cały dzień dosyć intensywnego użytkowania, ale tylko w trybie oszczędzania baterii. Chodzi mi tutaj o korzystanie ze smartfona w podróży. Jeśli przebywacie w domu, to w ciągu dnia możecie zapomnieć o ładowarce. Ja jednak często jeżdżę pociągami i zdarzyło mi się korzystać z maksymalnego oszczędzania baterii. To jest bardzo dobra opcja, bo pozwoli na wydłużenie czasu pracy o kilka godzin. Trzeba tylko umiejętnie i z rozwagą wybrać aktywne aplikacje.
Moim zdaniem Google Pixel 6a jest bardzo dobrym wyborem nawet w tym roku. Jeśli jednak chcesz lepszy aparat i ekran, to poczekaj na promocję Pixel 7a. Jeśli stać Cię na coś lepszego to spójrz w kierunku Pixel 7 lub poczekaj na Pixel 8. Jeśli stać Cię na jeszcze coś lepszego, to idź w stronę iPhone 13 lub iPhone 14. Według mnie liczy się wsparcie producenta. W normalnych warunkach wziąłbym Sony Xperię, ale patrząc na krótki cykl aktualizacji i zerowe wsparcie użytkowników odpuściłem sobie te smartfony. Pixel jest wspierany długo przez Google i przez użytkowników. Natomiast iPhone wspierany jest przez Apple. To jest bardzo istotne w tym wszystkim.