Recenzja telefonu Motorola Edge 50 Neo od dłuższego czasu chodziła mi po głowie, aż wreszcie pod koniec zeszłego roku udało mi się wypożyczyć sprzęt do testów. Ten model to według mnie idealny średniak, który ma szansę podbić serca wielu użytkowników – i właściwie już to robi.
Motorola, moim zdaniem, doskonale wyważyła stosunek ceny do możliwości Edge 50 Neo, przynajmniej na papierze. Czy jednak tak jest również w rzeczywistości? Czy Motorola Edge 50 Neo faktycznie jest dobrym telefonem? Zapraszam do recenzji tego intrygującego smartfona.
Zawartość opakowania – mogło być lepiej
Motorola przyzwyczaiła nas do dołączania szybkiej ładowarki do zestawu, ale niestety w tym przypadku jest inaczej. W opakowaniu znajdziecie jedynie przewód do podłączenia z komputerem lub posiadaną przez was ładowarką. Niby drobiazg, ale jednak brakuje mi tego elementu.
W zamian otrzymujecie – już tradycyjnie – wyperfumowane opakowanie. Tak, Motorola Edge 50 Neo przyjedzie do was w specjalnie pachnącym pudełku, czego szczerze mówiąc, nie rozumiem. Ten chwyt marketingowy kompletnie do mnie nie przemawia. Zdecydowanie wolałbym ładowarkę niż pachnące pudełko, które i tak wyląduje w szufladzie.
Recenzja telefonu Motorola Edge 50 Neo początkowo nie zapowiadała się najlepiej, jednak z każdą chwilą odkrywałem coraz więcej pozytywnych aspektów. Producent dołącza do zestawu wysokiej jakości etui w kolorze dopasowanym do obudowy telefonu – w moim przypadku jest to czerwień (tu wpisać kolor Pantone). Warto podkreślić dbałość o detale – etui jest perfekcyjnie spasowane, a jego wnętrze wyłożono miękkim materiałem, który skutecznie chroni telefon przed zarysowaniami, nawet gdy między obudowę a etui dostaną się drobne zanieczyszczenia.
Wykonanie Motorola Edge 50 Neo – wzór do naśladowania
Motorola Edge 50 Neo zachwyca jakością wykonania. Bez cienia przesady mogę stwierdzić, że jest to jeden z najpiękniejszych i najlepiej wykonanych telefonów w segmencie do 2000 złotych. Jeśli moje słowa wydają się zbyt entuzjastyczne, zachęcam do osobistego sprawdzenia tego modelu w najbliższym elektromarkecie.
Moim zdaniem w tym modelu wszystko zagrało perfekcyjnie. Jedyny drobny minus to intensywność kolorów, która nie do końca trafia w mój gust. To jednak wyłącznie osobista preferencja, która nie wpływa na ogólną ocenę urządzenia. Na szczęście Motorola wyszła naprzeciw różnym upodobaniom i oferuje Edge 50 Neo w kilku wariantach kolorystycznych.
Motorola Edge 50 Neo została wyposażona w ekran o przekątnej 6,4 cala, co stanowi idealny kompromis dla większości użytkowników. Ten model można pozycjonować pomiędzy Galaxy S24 a Galaxy S24+. Producent trafił w dziesiątkę z wymiarami urządzenia – telefon świetnie leży w dłoni, jest perfekcyjnie wyważony i precyzyjnie wykonany.
Na ogromny plus zasługuje rezygnacja z popularnej szklanej obudowy. Choć to kwestia indywidualnych preferencji, osobiście nie przepadam za błyszczącymi powierzchniami, które momentalnie pokrywają się odciskami palców i zarysowaniami. Motorola Edge 50 Neo została w większości pokryta materiałem imitującym skórę. To świetne rozwiązanie, które nie tylko wygląda elegancko, ale też znacząco poprawia pewność chwytu podczas korzystania z telefonu.
Czy przeszkadza mi naklejka z logo firmy Pantone? Nie, choć wiem, że niektórych może to irytować. Na szczęście dołączone etui, które świetnie pasuje do telefonu, skutecznie ją zakrywa. Nie próbowałem usuwać naklejki, ale przypuszczam, że może to stanowić jakiś problem.
Całość wykonania stoi na naprawdę wysokim poziomie – brakuje jedynie metalowych ramek dookoła telefonu. To właściwie jedyny element, którego nieobecność powstrzymuje mnie przed przyznaniem Motoroli Edge 50 Neo najwyższej oceny. Mimo to smartfon pozostaje jednym z najlepiej wykonanych urządzeń w swojej kategorii cenowej, ustanawiając standard, do którego inni producenci powinni dążyć.
Aparat Motoroli Edge 50 Neo to prawdziwa zagadka
Na pierwszy rzut oka aparaty w Motoroli Edge 50 Neo wyglądają świetnie, przynajmniej na papierze. Dlatego też moje oczekiwania były dosyć spore, nawet jak na telefon za niecałe 2000 złotych. Czy jestem zadowolony z końcowego efektu?
Główne aparaty na tylnej obudowie Motoroli Edge 50 Neo:
- aparat główny 50 Mpix (1/1,5 cala) z przysłoną f/1,8 i optyczną stabilizacją obrazu
- aparat 13 Mpix z przysłoną f/2,2 i trybem makro
- aparat 10 Mpix z teleobiektywem 3x, przysłoną f/2,0 i optyczną stabilizacją obrazu
Tyle z technicznego punktu widzenia. Przejdźmy jednak do szczegółów, które są ciekawe. Główny aparat w telefonie Motorola Edge 50 Neo robi zdjęcia dobrej jakości, ale widać, że trochę je podkręca. Nawet przy wyłączonej funkcji HDR oprogramowanie podciąga ostateczne rezultaty tak, żeby rozpiętość tonalna była jak największa. Nie każdemu się to spodoba.
Osobiście wolę naturalne obrazy takie, które generują telefony Sony Xperia, ale wiem też, że wiele osób nie lubi się bawić w postprodukcję i chce mieć efekty na tu i teraz. Właśnie takie rozwiązanie proponuje Motorola Edge 50 Neo.
Niestety, jakość zdjęć jest dość nierówna. Zdarza się, że kilka ujęć wyjdzie perfekcyjnie naświetlonych, by zaraz potem aparat wyprodukował serię niedoświetlonych fotografii. Co ciekawe, nie jest to związane ani z warunkami oświetleniowymi, ani z techniką fotografowania – to po prostu charakterystyczna cecha tego modelu. Dodatkowo telefon ma pewne trudności z poprawnym oddzieleniem fotografowanego obiektu od tła.
Motorola Edge 50 Neo oferuje różnorodne tryby portretowe z kilkoma ogniskowymi do wyboru: 24 mm, 35 mm, 50 mm i 85 mm. Przy szerszym kącie efekt separacji obiektu od tła jest całkiem zadowalający, jednak problemy pojawiają się przy węższych kadrach. Szczególnie widoczne było to podczas moich sesji fotograficznych z psem.
W takich sytuacjach algorytm wyraźnie nie radzi sobie z precyzyjnym rozmyciem tła, często błędnie interpretując, które elementy powinny pozostać ostre. Choć nie jest to regułą, to jednak jakość efektu bokeh znacząco odstaje od tego, co oferują smartfony Samsung Galaxy czy Google Pixel, które zdecydowanie lepiej radzą sobie z tym zadaniem.
O ile nie mam więcej zastrzeżeń do zdjęć z przybliżeniem, o tyle brakuje mi jakości w przypadku zdjęć z wykorzystaniem szerokokątnego obiektywu. Tutaj jest duże pole do poprawy. Nie jest źle, ale widziałem już lepsze rozwiązania w tej cenie.
Podsumowując kwestię aparatów, muszę przyznać, że choć jest kilka elementów wymagających dopracowania, to ogólny postęp jest imponujący. Motorola wykonała kawał dobrej roboty. Pamiętam czasy, gdy firma wyraźnie odstawała od konkurencji pod względem jakości zdjęć – przynajmniej takie były moje doświadczenia. Jednak w ciągu ostatnich kilku generacji smartfonów widać znaczący progres. Model Edge 50 Neo dowodzi, że Motorola jest gotowa do poważnej rywalizacji z czołowymi markami.
Co prawda, telefon Edge 50 Neo patrzy na plecy Samsunga Galaxy A55, ale różnica jest już naprawdę niewielka. Co ciekawe, niektórzy użytkownicy mogą nawet preferować styl zdjęć wykonywanych przez Edge 50 Neo nad tymi z Galaxy A55 – i całkowicie to rozumiem. Każdy ma swoje preferencje, jeśli chodzi o kolorystykę i sposób przetwarzania obrazu.
Jak działa Motorola Edge 50 Neo – oprogramowanie
Nigdy nie byłem w zagorzałym fanem systemu i oprogramowania w telefonach Motoroli. Choć doceniam ich rozwiązania i ciągły rozwój, wciąż brakuje mi tego „czegoś” – finalnego szlifu, który stworzyłby kompletny ekosystem zdolny przywiązać użytkownika do marki.
Zacznijmy jednak od pozytywów w oprogramowaniu Motoroli Edge 50 Neo. Podobnie jak wielu użytkowników, cenię lekkość tego rozwiązania. System działa w tle, nie narzuca się i nie przeszkadza w codziennym użytkowaniu – to już samo w sobie jest ogromną zaletą.
Motorola wyposażyła telefon w szereg przydatnych aplikacji, choć nie ustrzegła się też dodania kilku zbędnych. W Edge 50 Neo znajdziemy Smart Connect, Moto Secure, Family Space, Motorola Unplugged, Moto i inne ciekawe narzędzia.
W recenzji Motoroli Edge 50 Neo nie będę opisywać całego systemu, skupię się na najważniejszych funkcjach:
- Motorola Unplugged – świetny tryb skupienia, który na określony czas zamienia smartfon w prosty telefon
- Family Space – praktyczna aplikacja do kontroli rodzicielskiej, umożliwiająca śledzenie lokalizacji, monitorowanie czasu ekranowego i aktywności w aplikacjach
- Smart Connect – zaawansowane narzędzie do integracji telefonu z komputerem, oferujące szereg przydatnych funkcji
- Moto Secure – strażnik bezpieczeństwa telefonu, skanujący aplikacje pod kątem potencjalnych zagrożeń
- Moto – centrum zarządzania telefonem, skupiające najważniejsze funkcje i opcje personalizacji
- Adobe Scan – rewelacyjne narzędzie do skanowania dokumentów zintegrowane z aparatem
Powyższe rozwiązania zasługują na szczególne uznanie, zwłaszcza zintegrowane narzędzie do skanowania dokumentów. To niezwykle praktyczna funkcja i należą się duże brawa Motoroli za takie usprawnienie.
Użytkownicy liczący na rozbudowane funkcje AI w Motoroli Edge 50 Neo mogą poczuć pewien niedosyt. Sam oczekiwałem czegoś więcej, choć doceniam umiar Motoroli w implementacji automatyzacji. Brakuje mi jedynie funkcji podsumowywania nagranych rozmów czy wykładów – takie praktyczne rozwiązanie powinno być standardem w każdym telefonie.
W kwestii poprawy jakości zdjęć Motorola przyjęła rozsądne podejście. Zamiast agresywnej obróbki, mamy do czynienia z delikatnym podkręceniem kontrastu i wyostrzeniem detali.
Motorola zainspirowała się Samsungiem w zakresie generowania tapet, jednak wykonanie jest nieco słabsze. O ile Samsung oferuje fotorealistyczne tapety, Motorola stawia na bardziej kreskówkowy styl. Nie jest to złe rozwiązanie, ale konkurencja radzi sobie z tym lepiej. Oczywiście są to tylko dodatki, które nie wpływają znacząco na ocenę telefonu.
Użytkownicy przesiadający się z Samsunga Galaxy mogą odczuć brak niektórych funkcji. Osobiście najbardziej brakuje mi autorskiej aplikacji Kalendarz, gdyż nie przepadam za Kalendarzem Google. Tęsknię też za charakterystycznym dla Samsunga stosem widżetów. To właśnie takie detale często przywiązują użytkownika do konkretnej marki.
Można by wymienić jeszcze wiele aplikacji do przypomnień, notatek i innych funkcji, które wyróżniają One UI. Trzeba jednak przyznać, że Motorola również przykłada dużą wagę do swojej nakładki. Cenię ją szczególnie za szybkość działania i kilka wspomnianych wcześniej rozwiązań.
Na minus zaliczam preinstalowane aplikacje, które na szczęście można usunąć. Jest jednak jeden wyjątek – aplikacja 1weather, której nie da się odinstalować, a dubluje funkcje wbudowanej aplikacji pogodowej Motoroli. Na szczęście można ją przynajmniej wyłączyć.
Czy jest szybko i czy jest dobrze?
Motorola Edge 50 Neo działa bardzo dobrze i osobiście jestem bardzo zadowolony z jego wydajności. Wiem, że w sieci kilka osób narzekało na to, że telefon czasami gubi klatki w systemie, ale na litość boską nie przesadzajmy. Jasne, moim zadaniem jest testowanie różnego typu urządzeń, ale nie będą wpatrywał się jak robot i na siłę szukał przycięć, których 99,9% użytkowników nie zauważy. Równie dobrze mógłbym patrzeć na ekran z lupą i doszukiwać się nieostrych obszarów.
Motorola Edge 50 Neo wyposażono w procesor MediaTeka Dimensity 7300 i aż 12 GB pamięci RAM. Dzięki temu telefon radzi sobie praktycznie z każdym mobilnym zadaniem i większością gier dostępnych w sklepie Google Play.
W mojej ocenie Motorola Edge 50 Neo zadowoli większość użytkowników, jeśli tylko nie chcecie wykorzystywać tego telefonu jako mobilnej konsoli do gry. W przypadku bardziej przyziemnuych zastosowań smarrfon spisuje się bardzo dobrze i z czystym sumieniem mogę go polecić.
Ekran i bateria w Edge 50 Neo
Ekran w Motoroli Edge 50 Neo prezentuje się naprawdę imponująco. Producent po raz kolejny nie zawiódł naszych oczekiwań w tej kwestii. Wyświetlacz zachwyca jasnością, żywymi kolorami i niezwykłą ostrością obrazu.
Model Edge 50 Neo został wyposażony w 6,4-calowy ekran OLED o wysokiej rozdzielczości 2760 x 1256 pikseli (474 ppi). Motorola zaskoczyła nas pozytywnie, implementując w tym modelu matrycę LTPO – rozwiązanie zwykle zarezerwowane dla droższych urządzeń. Technologia ta automatycznie dostosowuje częstotliwość odświeżania (do 120 Hz) do aktualnie wyświetlanych treści, co przekłada się na lepszą efektywność energetyczną urządzenia.
Czasami zastanawiam się nad tym, które smartfony oferują lepsze wyświetlacze – Samsungi Galaxy czy Motorole Edge? Trudno mi jednoznacznie rozstrzygnąć ten pojedynek, ponieważ obie serie prezentują naprawdę wysoką jakość ekranów. Jest jednak istotna różnica. Osobiście nie korzystam z funkcji Always on Display (AOD), więc jej brak w Motoroli nie stanowi dla mnie problemu. Jeśli jednak należysz do osób, dla których AOD jest niezbędne, prawdopodobnie lepszym wyborem będzie dla Ciebie Samsung.
W Motoroli Edge 50 Neo zastosowano baterię o pojemności 4310 mAh, co uważam za minus. W 2024 roku, kiedy zadebiutował ten model, standardem powinno być już minimum 5000 mAh. Niestety, taka pojemność negatywnie wpływa na czas działania urządzenia. Chociaż, nie jest tak źle, jak to może wyglądać.
Jasne, jeśli planujecie całodzienne korzystanie z Motoroli Edge 50 Neo, musicie być gotowi na pewne ustępstwa. Najlepszym rozwiązaniem będzie ustawienie niższej częstotliwości odświeżania ekranu na stałe. Choć telefon oferuje technologię LTPO, to właśnie stałe 60 Hz znacząco wydłuży czas pracy na baterii.
Osobiście nie mam z tym problemu – stosuję takie ustawienie na każdym telefonie, przedkładając wydajność baterii nad jakość wyświetlania. Różnica między 60 Hz a 120 Hz nie jest dla mnie tak istotna jak dodatkowe godziny pracy urządzenia, które zyskuję dzięki tej zmianie.
Możesz oczywiście wyłączać mobilną transmisję danych lub przełączać się na sieć LTE, jednak dla wielu użytkowników będzie to zbyt duże ograniczenie i krok wstecz. Osobiście nie mam z tym problemu – dzięki takiemu rozwiązaniu faktycznie udaje mi się wydłużyć czas pracy na baterii.
Ogólne wrażenia z działania baterii są pozytywne. Producent osiągnął znacznie więcej, niż mogłoby to wynikać z dość przeciętnej pojemności akumulatora na papierze. Patrząc przez pryzmat samej pojemności – jest bardzo dobrze. Jednak w porównaniu z konkurencyjnymi modelami można już tylko powiedzieć, że jest po prostu dobrze, bez większych zachwytów.
Czas pracy baterii Motorola Edge 50 Neo dobrze opisuje ten tekst.
Czy warto kupić telefon Motorola Edge 50 Neo? Podsumowanie
Moim zdaniem Motorola Edge 50 Neo to świetny wybór. Smartfon ma wiele do zaoferowania w atrakcyjnej cenie. Łączy w sobie cechy flagowca z kilkoma drobnymi kompromisami. Do największych zalet należą wysokiej jakości ekran, satysfakcjonujące aparaty i dopracowany system operacyjny. Niestety, nie ustrzeżono się pewnych braków w oprogramowaniu, a także oszczędności w postaci mniejszej baterii i braku ładowarki w zestawie.
Podsumowując – jest to naprawdę udany telefon, który z czystym sumieniem mogę polecić każdemu poszukującemu solidnego średniaka w rozsądnej cenie.