Na polski rynek wkroczyły nowe tablety od HUAWEI: MatePad Pro 12.2″ oraz MatePad 12 X. Zapraszam do recenzji tabletu Huawei MatePad 12 X z błyszczącym ekranem. Warto zaznaczyć, że istnieje również wersja PaperMatte, która — oprócz matowego ekranu — oferuje więcej pamięci RAM. Przyjrzyjmy się bliżej temu urządzeniu. Tutaj znajdziecie moje pierwsze wrażenia z użytkowania Huawei MatePad 12 X i dowiecie się, że były one inne od ostatecznej oceny.
Tutaj kupicie produkty Huawei w dobrych cenach.
Porównanie specyfikacji MatePad 12 X z MatePad 12 X PaperMatte Edition:
Cecha | HUAWEI MatePad 12 X PaperMatte Edition | HUAWEI MatePad 12 X |
---|---|---|
Kolor | Biały lub zielony | Biały |
Wymiary | 182,53 x 271,25 x 5,9 mm | 182,53 x 271,25 x 5,9 mm |
Waga | 555 g | 555 g |
Ekran | PaperMatte 2.0, 2.8 K, 1000 nitów | Standardowy, 2.8 K, 1000 nitów |
Pamięć RAM | 12 GB | 8 GB |
Pamięć wewnętrzna | 256 GB | 256 GB |
Bateria | 10 100 mAh, 66 W | 10 100 mAh, 66 W |
Kamera | 8 MP przód, 8 + 13 MP tył | 8 MP przód, 8 + 13 MP tył |
Łączność | Wi-Fi 6 | Wi-Fi 6 |
Porty | USB-C 3.1 | USB-C 3.1 |
Wyświetlacz MatePad 12 X
Ekran w Huawei MatePad 12 X (wersja z połyskiem) prezentuje się naprawdę imponująco i trudno znaleźć w nim jakiekolwiek wady. Proporcje wyświetlacza są doskonale dobrane do większości zastosowań, co szczególnie doceniam podczas długich sesji czytania. Jedynym aspektem, który mógłbym poddać delikatnej krytyce, jest kwestia jasności. Korzystam z tabletu już prawie miesiąc, co pozwoliło mi przetestować go w różnych warunkach oświetleniowych.
Ekran MatePad 12 X ma świetne parametry. Jego rozdzielczość to 2800 x 1840 pikseli, a proporcje 3:2. Dzięki temu obrazy są ostre i pełne szczegółów. Ekran wyświetla 16,7 miliona kolorów, co sprawia, że są one żywe i naturalne. Jest też bardzo jasny (do 1000 nitów) i ma dobry kontrast (1500:1).
Ekran odświeża się z częstotliwością 144 Hz, zapewniając niezwykle płynny obraz. To z pewnością ucieszy miłośników filmów i gier. Obie wersje tabletów są przyjazne dla oczu — ograniczają emisję niebieskiego światła i eliminują migotanie. Dzięki temu oczy mniej się męczą podczas długotrwałego użytkowania. Potwierdzają to certyfikaty TÜV Rheinland i SGS.
W pełnym słońcu czytelność ekranu nieco spada, choć nie jest to problem krytyczny. Natomiast w standardowych warunkach, z jakimi mamy do czynienia na co dzień, wyświetlacz sprawuje się znakomicie, oferując komfortowe doświadczenie użytkowania.
Gdybym miał wybór, skłoniłbym się ku wersji z ekranem matowym, która oferuje również większą ilość pamięci RAM. Warto jednak zaznaczyć, że model z ekranem błyszczącym ma istotną zaletę — jest tańszy. Ten kompromis może być atrakcyjny dla wielu użytkowników, którzy szukają równowagi między funkcjonalnością a ceną.
Podsumowując, jestem niezwykle zadowolony z ogólnej jakości ekranu w Huawei MatePad 12 X. Śmiało mogę porównać go do wyświetlacza w Samsungu Galaxy Tab S9 FE, a nawet przyznać mu lekką przewagę. Nasycenie kolorów stoi na bardzo wysokim poziomie, kąty widzenia są wręcz rewelacyjne, a responsywność dotyku nie pozostawia nic do życzenia.
Gdyby nie wspomniana wcześniej kwestia jasności w ekstremalnych warunkach oświetleniowych, bez wahania przyznałbym temu ekranowi ocenę 5+. Niemniej jednak, nawet z tym drobnym mankamentem, wyświetlacz Huawei MatePad 12 X pozostaje jednym z najlepszych, z jakimi miałem do czynienia w tabletach tej klasy.
Wykonanie
Konstrukcja Huawei MatePad 12 X prezentuje bardzo dobry poziom wykonania, charakterystyczny dla urządzeń z wyższej półki cenowej. Materiały użyte do produkcji obudowy są wysokiej jakości, co przekłada się na przyjemne wrażenia dotykowe i wizualne. Tablet sprawia wrażenie trwałego i dobrze przemyślanego urządzenia.
HUAWEI MatePad 12 X jest bardzo mobilnym tabletem. Przy wadze zaledwie 555 g i grubości 5,9 mm, urządzenie jest niezwykle poręczne i idealne do codziennego użytku. Metalowa obudowa nie tylko zapewnia trwałość, ale także nadaje tabletowi elegancki wygląd. Tablet dostępny jest w kolorze białym lub zielonym. Jego wygląd przyciąga uwagę dzięki delikatnemu połyskowi i płynnym przejściom kolorów. Ten efekt osiągnięto dzięki użyciu naturalnego proszku miki (cokolwiek to znaczy) w perłowej farbie. Dzięki temu urządzenie wygląda bardzo atrakcyjnie i elegancko.
Warto zwrócić uwagę na kilka kluczowych elementów designu. Na obudowie znajdują się standardowe przyciski włączania i regulacji głośności, port USB-C do ładowania, oraz wcięcie na przednią kamerkę. W obudowie znajdują się również magnesy – jeden na dolnej krawędzi, służący do mocowania klawiatury, oraz drugi na górnej, przeznaczony dla rysika. To praktyczne podejście do akcesoriów, choć sama klawiatura, dołączona do zestawu, będzie omawiana w dalszej części tekstu.
Huawei zdecydował się pominąć czytnik linii papilarnych oraz złącze słuchawkowe 3.5mm. To decyzja zgodna z obecnymi trendami w projektowaniu tabletów, choć może budzić mieszane uczucia u użytkowników. Brak czytnika linii papilarnych nie jest dyskwalifikujący dla funkcjonalności urządzenia, ale może być odczuwalny dla osób przyzwyczajonych do tej metody zabezpieczeń. Z kolei brak gniazda słuchawkowego wymusza korzystanie z adaptera USB-C lub słuchawek bezprzewodowych.
Warto zauważyć, że niektórzy konkurenci, jak Samsung w modelu Galaxy Tab S9 FE, decydują się na zachowanie czytnika linii papilarnych. Ostatecznie, ocena tych decyzji zależy od indywidualnych preferencji użytkownika i sposobu, w jaki planuje korzystać z urządzenia. Ja jednak muszę zaliczyć to na minus.
Klawiatura
Klawiatura jest całkiem niezła, a szczególnie godny pochwały jest mocny magnes, który skutecznie łączy klawiaturę z ekranem tabletu. To rozwiązanie znacznie ułatwia przenoszenie urządzenia, umożliwiając wygodne trzymanie go jedną ręką. Jednakże, proces zamykania urządzenia pozostawia nieco do życzenia. W przeciwieństwie do tradycyjnego laptopa, nie można po prostu złożyć ekranu. Zamiast tego, trzeba najpierw odchylić ekran, a następnie wyciągnąć tablet z specjalnych rowków na klawiaturze. To może wydawać się drobnostką, ale staje się irytujące, gdy chcemy szybko spakować urządzenie.
Podsumowując, klawiatura jest solidna, ale nie wyróżnia się niczym szczególnym. Niestety, do dłuższego pisania okazuje się być nieodpowiednia, przez co traktowałem ją bardziej jako ciekawy dodatek niż pełnoprawne narzędzie pracy. W praktyce, etui z klawiaturą służyło mi głównie jako wygodna podstawka do tabletu. Nie oznacza to jednak, że jest całkowicie bezużyteczna. Sprawdza się doskonale do tworzenia krótkich tekstów, takich jak szybkie notatki czy krótkie wiadomości. Jednak na tym kończy się jej praktyczne zastosowanie w codziennym użytkowaniu.
Jednym z największych mankamentów, który zdecydowanie wpływa na komfort użytkowania, jest brak touchpada. Początkowo myślałem, że to tylko moje osobiste upodobanie, ale z czasem okazało się, że brak tego elementu znacząco ogranicza możliwości pisania dłuższych tekstów na tablecie. Jeśli planujecie wykorzystać Huawei MatePad 12 X do bardziej zaawansowanej pracy z tekstem, koniecznie zaopatrzcie się w myszkę Bluetooth. Obsługa dłuższych dokumentów za pomocą ekranu dotykowego może okazać się prawdziwym wyzwaniem. Brak touchpada znacząco ogranicza efektywność pracy i może być frustrujący dla użytkowników przyzwyczajonych do tradycyjnych laptopów.
Głośniki i aparaty
Aparaty w Huawei MatePad 12 X spełniają podstawowe oczekiwania. Główny aparat umożliwia robienie zdjęć, a przedni jest wystarczający do rozmów wideo. Producenci tabletów zwykle nie stosują zaawansowanej technologii aparatów, co jest zrozumiałe ze względu na przeznaczenie tych urządzeń. Aparaty w tym modelu są adekwatne do potrzeb przeciętnego użytkownika tabletu.
System audio w tym urządzeniu składa się z sześciu głośników, z podziałem na wysokie i niskie częstotliwości. Dodatkowo, zastosowano algorytmy modelu przestrzennego HUAWEI SOUND, co znacząco wpływa na jakość odtwarzanego dźwięku. Te rozwiązania sprawiają, że Huawei MatePad 12 X oferuje nie tylko narzędzie do pracy, ale także doskonałe urządzenie do rozrywki.
Głośniki to zdecydowanie mocna strona Huawei MatePad 12 X. W mojej ocenie, są to jedne z najlepszych głośników w tabletach w cenie około 2000 złotych. Jakość dźwięku jest na tyle dobra, że komfortowo można oglądać filmy bez konieczności używania słuchawek.
Oprogramowanie
Przechodzimy teraz do najbardziej kontrowersyjnego elementu – systemu HarmonyOS. Trudno znaleźć dla niego inne określenie, gdyż ma on znacznie więcej krytyków niż entuzjastów. Chciałem dołączyć do grona zwolenników, ale niestety znalazłem się wśród sceptyków. A może raczej stoję w rozkroku – jedną nogą w obozie przeciwników, drugą wśród zwolenników. Pytanie tylko, jak długo można utrzymać taką pozycję?
HarmonyOS
Tablet Huawei MatePad 12 X działa na systemie HarmonyOS 4.2. Trudno mi ocenić różnice względem poprzednich wersji, gdyż nie miałem wcześniej okazji korzystać z tego systemu. Jedno jest pewne — HarmonyOS ma ogromny potencjał. Śmiało mogę stwierdzić, że w niektórych aspektach wyprzedza Androida o kilka lat.
HarmonyOS działa fenomenalnie, wygląda rewelacyjnie i jest niezwykle intuicyjny w obsłudze. Jest także imponująco szybki. Moim zdaniem to jeden z najpiękniejszych i najbardziej funkcjonalnych systemów, z jakim miałem do czynienia. Czerpie wiele zalet z OneUI, iOS i czystego Androida. Niestety, ma jedną poważną wadę – oficjalnie nie obsługuje aplikacji z Google Play.
Aplikacje z Google Play w systemie Huawei
Co prawda, można je zainstalować dzięki pewnym obejściom oferowanym przez Huawei, ale to nie to samo. Nie będziemy zagłębiać się w szczegóły techniczne – spójrzmy na to z perspektywy przeciętnego użytkownika, nazwijmy go Kowalskim.
Huawei ma zakaz korzystania z usług Google, w tym ze sklepu Google Play. Jednak firma znalazła sposób na obejście tego ograniczenia poprzez wykorzystanie plików APK. W sklepie Huawei AppGallery znajdziecie większość, jeśli nie wszystkie, aplikacje znane z Google Play. Możecie je swobodnie instalować, ponieważ są pobierane ze sklepów firm trzecich.
Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystko może działać idealnie. Zakupione subskrypcje mogą być niewidoczne, a niektóre aplikacje po aktualizacji mogą przestać odpowiadać. Choć wszystko brzmi obiecująco w zapewnieniach producenta, codzienna rzeczywistość często weryfikuje te deklaracje. Sam kilkakrotnie doświadczyłem takich problemów. Zacznijmy jednak od początku.
Większość aplikacji działa dobrze. Jeśli wykupiliście subskrypcje bezpośrednio u twórców aplikacji, a nie przez Google, macie mniej zmartwień w tablecie Huawei. Tak jest w przypadku Notion, Office i innych popularnych aplikacji — one działają bez problemu.
Jednak są też bardzo popularne aplikacje (takie jak Lightroom), które początkowo uruchamiały się bez problemu, ale po kilku dniach wymagały aktualizacji, której nie było w sklepie AppGallery. Przez to stawały się nieużywalne — po uruchomieniu wyskakiwał ekran z prośbą o aktualizację, której w rzeczywistości nie można było przeprowadzić.
W niektórych aplikacjach brakuje możliwości logowania przez konto Google. Jeśli więc rejestrowaliście się w jakimś programie tą metodą, będziecie musieli ją zmienić. Niestety, doświadczyłem tego w kilku przypadkach, choć w innych bez problemu mogłem użyć konta Google. Co powoduje tę niekonsekwencję? Trudno powiedzieć.
Warto tutaj wspomnieć o nowej strategii firmy. Huawei planuje całkowicie zrezygnować z możliwości instalacji aplikacji z Androida. Zapowiedziany już nowy system — HarmonyOS Next — będzie koncentrować się wyłącznie na aplikacjach dostępnych w sklepie Huawei.
Dedykowane aplikacje Huawei
Czy zatem HarmonyOS nadrabia dedykowanymi aplikacjami? Z pozoru tak, ponieważ prezentują się one bardzo dobrze, ale i tutaj napotykamy na problemy. Nie udało mi się zsynchronizować kalendarza Google z kalendarzem Huawei, co — jak się okazuje — jest powszechnym problemem wśród użytkowników.
Na plus zaliczam atrakcyjne ceny chmury Huawei, aplikację Kalendarz (o ile nie korzystasz z konta Google) oraz aplikację Poczta. Niestety, przeglądarka Huawei jest tak nieudana, że praktycznie nie da się jej używać. Z drugiej strony, Huawei oferuje świetną aplikację nawigacyjną — Petal Maps, którą szczegółowo opisywałem w moim tekście o nawigacjach.
Warto też wspomnieć o aplikacji GoPaint, która jest doskonale dostosowana do użycia z rysikiem (o którym opowiem za chwilę). Widzę dla niej jednak głównie dwa zastosowania: dla dzieci lub dla osób chcących nauczyć się podstaw rysowania. Nie jest ona zbyt zaawansowana i ma niewiele do zaoferowania bardziej doświadczonym użytkownikom.
Tablet oferuje dobre skróty klawiszowe, jednak brakuje możliwości ich personalizacji. Nie znalazłem też opcji wymuszenia wyświetlenia klawiatury wirtualnej, gdy podłączona jest klawiatura fizyczna. Co prawda można ją wyświetlić na stałe, ale to rozwiązanie mija się z celem. Te drobne niedogodności mógłbym jeszcze zaakceptować, ale brak pełnej obsługi aplikacji z Google Play to już poważny mankament. Huawei musi to poprawić — dopiero wtedy HarmonyOS będzie mógł naprawdę konkurować z innymi liczącymi się systemami operacyjnymi.
Wielozadaniowość
Na plus zaliczam również dzielenie ekranu. Można wyświetlić dwie aplikacje obok siebie, a dodatkowo dwie w formie mniejszych okienek, podobnie jak w funkcji Picture-in-Picture (PiP). Choć dla tych dwóch ostatnich nie znalazłem praktycznego zastosowania, być może wam się to uda.
Dzielenie ekranu na dwie części jest bardzo przydatne, jednak nie wszystko działa tu idealnie. Aplikacja Notion, na przykład, staje się nieużywalna — nic w niej nie jest aktywne, gdy obok mamy inną aplikację. A to właśnie w takich celach najczęściej chciałem dzielić ekran: z jednej strony mieć oprogramowanie do pisania, a z drugiej — materiał wideo.
Dlatego daję mały plus, bo nie wszystkie aplikacje współpracują z tym trybem.
Rysik
Rysik został starannie zaprojektowany. Montowany jest do urządzenia za pomocą silnego magnesu, który znajduje się w górnej części tabletu, gdy ten jest ustawiony poziomo. Siła przyciągania magnesu zapewnia pewny i stabilny chwyt, eliminując ryzyko przypadkowego odłączenia się rysika podczas użytkowania.
Co więcej, producent pomyślał też o miejscu na rysik również w konstrukcji klawiatury. W specjalnie zaprojektowanych wyżłobieniach, tam gdzie można przymocować ekran tableta, znajduje się również przestrzeń na bezpieczne przechowywanie rysika. Jednak wtedy nie będziecie mogli zamknąć tabletu z klawiaturą.
Jeśli chodzi o moje osobiste doświadczenia z rysikiem, muszę przyznać, że moja wiedza w tym zakresie jest ograniczona. Nie chcąc udawać eksperta, mogę jedynie podzielić się swoimi szczerymi obserwacjami. Z mojej perspektywy, rysik działa bardzo poprawnie i sprawnie, choć początkowo traktowałem go bardziej jako ciekawą dodatkową funkcję niż niezbędne narzędzie. Jednak im dłużej z niego korzystałem, tym bardziej doceniałem jego możliwości i precyzję działania.
Mimo mojego ograniczonego doświadczenia, jestem przekonany, że rysik może okazać się niezwykle wartościowym narzędziem dla różnych grup użytkowników. W szczególności, widzę jego potencjał jako pomoc edukacyjną dla dzieci uczących się pisać lub rysować. Ponadto, rysik może być rozwiązaniem dla dorosłych, którzy stawiają pierwsze kroki w świecie rysunku cyfrowego.
Rysik jest precyzyjny i zaawansowany, ale jego pełną wartość mogą ocenić głównie doświadczeni użytkownicy. Zachęcam wszystkich, zwłaszcza początkujących w rysowaniu cyfrowym, do wypróbowania go osobiście. To najlepszy sposób, by sprawdzić jego możliwości i przydatność dla własnych potrzeb.
Ile kosztuje Huawei MatePad 12 X?
HUAWEI MatePad 12 X w wersji z matowym ekranem, 12 GB RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej kosztuje 2599 zł. Wersja z błyszczącym ekranem, 8 GB RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej dostępna jest za 2299 zł. Rysik HUAWEI M-Pencil (3. generacji) jest dodawany jako gratis. Obydwa modele posiadają w zestawie klawiaturę HUAWEI Smart Magnetic Keyboard.
W okresie od 14 października do 10 listopada 2024 r., oba tablety można nabyć w specjalnej ofercie premierowej, w ramach której ceny obydwu wersji obniżono o 200 zł. Dodatkowo, w sklepie huawei.pl kupujący otrzymają 60% obniżki na wydłużoną o rok gwarancję oraz możliwość zakupu myszki HUAWEI CD23 za jedyne 9 zł. Kolejne korzyści to darmowa dostawa, 5x więcej punktów HUAWEI dla zalogowanych, które można później wymieniać na zniżki przy kolejnych zakupach, czy też możliwość skorzystania z 20 rat z RRSO 0%. Przy zakupie wersji z błyszczącym ekranem na nabywców czeka prezent w postaci usługi ochrony ekranu przez 12 miesięcy. Oferta może różnić się w zależności od kanału sprzedaży oraz może ulec zmianie. Szczegóły ofert dostępne są u sprzedawców.
Czy warto kupić Huawei MatePad 12 X?
Jeśli szukasz urządzenia o wysokiej specyfikacji technicznej, Huawei MatePad 12 X jest świetnym wyborem. Jednak jeśli zależy Ci na pełnej funkcjonalności aplikacji Google Play, ten tablet nie będzie odpowiedni. Prezentuje się on fenomenalnie i mogę go polecić do prostych prac biurowych, konsumpcji treści oraz jako dodatkowe urządzenie do kuchni lub salonu.
Zdecydowanie nie polecam go jako głównego tabletu do pracy, nauki lub organizacji, zwłaszcza jeśli już korzystasz z telefonu z pełnoprawnym systemem Android. To po prostu nie ma sensu. HarmonyOS ogólnie jest świetnym systemem, ale brakuje mu pełnej obsługi znanych aplikacji — to jego główny i ogromny minus. Tego nie da się pominąć i dlatego nie mogę polecić tego sprzętu większości użytkowników.
Nie dajcie się zwieść vlogerom i blogerom twierdzącym, że z HarmonyOS da się współżyć w 100%. Nadal występują problemy, których często nie da się przeskoczyć. Szczególnie jeśli chcecie dokonywać nawet prostej obróbki grafiki, współdzielić dane z telefonu lub pracować na tablecie zamiast laptopa.
W przypadku Huawei MatePad 12 X musiałbym pójść na zbyt wiele kompromisów. Ostatecznie tablet służył mi głównie jako sprzęt do oglądania meczów (Canal+), przeglądania YouTube’a i czytania artykułów w sieci. Do takich zastosowań nadaje się idealnie, ale w tym scenariuszu można rozważyć znacznie tańsze tablety. Jeśli chodzi o podobną cenę, wybrałbym Galaxy Tab S9 FE, nawet jeśli ma nieco słabsze parametry.
Recenzja Huawei MatePad 12 X
Zdecydowanie nie polecam go jako głównego tabletu do pracy, nauki lub organizacji, zwłaszcza jeśli już korzystasz z telefonu z pełnoprawnym systemem Android. To po prostu nie ma sensu. HarmonyOS ogólnie jest świetnym systemem, ale brakuje mu pełnej obsługi znanych aplikacji — to jego główny i ogromny minus.
-
Wykonanie
-
Ekran
-
System i możliwości
-
Bateria
-
Aparaty