Czy zastanawialiście się kiedyś, jak bardzo monitor biurowy może być przyjazny środowisku? Philips właśnie pokazał, że bardzo – i to bez większych kompromisów w kwestii funkcjonalności. Nowe monitory serii 5000 to ciekawy sprzęt do pracy i jeśli szukacie monitora do biura lub domu, takie propozycje mogą wam się przydać.
Design
Philips podszedł poważnie do kwestii ekologii. Opakowanie z certyfikatem FSC to pierwszy sygnał, że mamy do czynienia z produktem przemyślanym pod kątem wpływu na środowisko. Sam monitor prezentuje się bardzo profesjonalnie – stonowany design pasuje do każdego biura.
85% materiałów użytych do produkcji pochodzi z recyklingu. Dodatkowo 5% to materiały OBP (ocean-bound plastic) – tworzywa, które potencjalnie mogłyby trafić do oceanów.
Specyfikacja techniczna
Model 24B2G5301:
- Matryca: IPS 23,8″ Full HD (1920×1080)
- Odświeżanie: 100 Hz
- Jasność: 300 cd/m²
- Kontrast: 1500:1
- Pokrycie kolorów: 110% sRGB, 94% NTSC
- Czas reakcji: 4ms (GtG)
- Zużycie energii: 14,18W
Model 27B2G5601:
Zobacz również:
- Matryca: IPS 27″ QHD (2560×1440)
- Odświeżanie: 100 Hz
- Pozostałe parametry identyczne jak w modelu 24″
- Zużycie energii: 16,02W
Ergonomia i funkcjonalność
Philips wyraźnie przemyślał kwestię ergonomii w swoich nowych monitorach. Regulacja wysokości w zakresie 150mm, możliwość obrotu ekranu o 180 stopni oraz funkcja pivot (-/+ 90°) to standard, którego oczekujemy od sprzętu biurowego. Jednak to, co naprawdę wyróżnia te modele, to przemyślane rozwiązania.
Port USB-C to prawdziwy game changer w codziennej pracy. Jeden kabel pozwala nie tylko na przesyłanie obrazu, ale także ładowanie laptopa i transfer danych. To znacząco upraszcza organizację stanowiska pracy. Dodatkowo, wbudowane złącze RJ45 eliminuje potrzebę używania dodatkowych adapterów sieciowych – docenią to szczególnie użytkownicy ultrabooków z ograniczoną liczbą portów.
Sam miałem okazję przekonać się o użyteczności takich rozwiązań. W domu potrzebowaliśmy podłączyć dwa monitory do jednego laptopa. Dobrze wiemy, że laptop wyposażony jest w jedno wyjście HDMI, ale tutaj przyszedł z pomocą wspomniany port USB-C. Dzięki temu do laptopa Dell mogliśmy podłączyć dwa monitory, a takie rozwiązanie niesamowicie zwiększyło komfort i produktywność.
Funkcja SmartKVM to kolejny ukłon w stronę profesjonalistów. Możliwość łatwego przełączania się między dwoma źródłami sygnału (na przykład między laptopem służbowym a prywatnym PC) bez konieczności przepinania kabli to spore ułatwienie w czasach, gdy praca hybrydowa staje się normą.
Jakość obrazu i ochrona wzroku
W kwestii jakości obrazu oba modele prezentują solidny poziom. Model 27-calowy z rozdzielczością QHD (2560×1440) oferuje większą przestrzeń roboczą i ostrzejszy obraz (109 PPI vs 93 PPI w modelu 24-calowym), co docenią osoby pracujące z dokumentami czy grafiką.
Szczególną uwagę zwraca certyfikat TUV Rheinland EyeSafe. To nie jest kolejny marketingowy bajer – filtr światła niebieskiego rzeczywiście działa, nie psując przy tym reprodukcji kolorów. W połączeniu z technologią LED SoftBlue sprawia, że długie godziny przed monitorem są mniej męczące dla oczu.
Pokrycie przestrzeni barw na poziomie 110% sRGB i 94% NTSC to przyzwoite wyniki dla monitorów biurowych. Nie są to może parametry dla profesjonalnych grafików, ale do codziennej pracy biurowej, włączając podstawową obróbkę zdjęć czy tworzenie prezentacji, jest więcej niż wystarczająco.
Zużycie energii i wpływ na środowisko
To, co naprawdę robi wrażenie, to niskie zużycie energii. Model 24-calowy pobiera średnio zaledwie 14,18W, a 27-calowy 16,02W. To świetne wyniki, szczególnie biorąc pod uwagę jasność na poziomie 300 cd/m² i odświeżanie 100 Hz. Philips pokazuje, że można połączyć wysoką wydajność z energooszczędnością.
Wydajność i funkcje dodatkowe
Częstotliwość odświeżania 100 Hz to miły dodatek, który docenią nie tylko gracze. Płynniejszy ruch kursora i przewijanie dokumentów to coś, do czego szybko się przyzwyczajamy i trudno później wrócić do standardowych 60 Hz. Czas reakcji 4ms (GtG) jest więcej niż wystarczający do zastosowań biurowych, choć hardcore’owi gracze mogliby oczekiwać niższych wartości.
Wbudowane głośniki 2x3W nie będą raczej najlepsze na rynku, ale biorąc pod uwagę inne testowane biurowe modele Philipsa, tutaj w ciemno napiszę, że do oglądania Youtube zupełnie wystarczą. Sprawdzą się do wideokonferencji czy krótkiego materiału wideo, ale do dłuższego słuchania muzyki czy oglądania filmów warto podpiąć zewnętrzne głośniki lub słuchawki (na szczęście monitor ma praktyczny uchwyt na słuchawki).
Doceniam obecność technologii PowerSensor i LightSensor. Pierwsza automatycznie dostosowuje jasność ekranu w zależności od obecności użytkownika przed monitorem, druga reaguje na warunki oświetleniowe w pomieszczeniu. To nie tylko wygoda, ale też realne oszczędności energii w dłuższej perspektywie. Przekonałem się o tym w trakcie pisania recenzji Philips 27b2u6903 i po oddaniu tego monitora brakuje mi tej funkcji.
Łączność i kompatybilność
Portfolio złączy jest spore, szczególnie w modelu 24-calowym:
- HDMI (1.4 w 24″ / 2.0 w 27″)
- DisplayPort 1.4
- USB-C z DisplayPort Alt Mode
- VGA (tylko w modelu 24″)
- RJ45
- Hub USB
Obecność portu VGA w modelu 24-calowym może wydawać się anachronizmem, ale w środowisku korporacyjnym, gdzie wciąż można spotkać starszy sprzęt, może okazać się zbawienna. Z kolei USB-C z funkcją ładowania do 65W to już przyszłość – wystarczająca moc dla większości laptopów biznesowych.
Cena i konkurencja
Przy cenie 1402 PLN za model 24-calowy i 1657 PLN za 27-calowy, Philips pozycjonuje się w średniej półce cenowej monitorów biurowych. Biorąc pod uwagę zastosowane technologie, jakość wykonania i ekologiczne podejście, cena wydaje się uzasadniona. Konkurencyjne modele o podobnych parametrach często kosztują więcej, szczególnie jeśli szukamy połączenia wysokiej ergonomii z zaawansowaną łącznością.
Podsumowanie i wnioski
Nowe monitory Philips serii 5000 to ciekawe połączenie ekologii z technologią. Nie jest to jednak sprzęt dla każdego – osoby szukające monitora gamingowego czy do profesjonalnej obróbki grafiki powinny rozejrzeć się za innymi opcjami. Tutaj mogę polecić testowany monitor Philips Evnia 27M2N8500. Natomiast jeśli priorytetem jest ergonomiczna praca biurowa połączona z troską o środowisko, trudno o lepszy wybór w tej półce cenowej.
Zalety:
- Imponujący udział materiałów z recyklingu (85%)
- Świetna ergonomia i możliwości regulacji
- Wszechstronna łączność z USB-C i RJ45
- Skuteczna ochrona wzroku (certyfikat TUV Rheinland)
- Niskie zużycie energii
- Funkcja SmartKVM
- Odświeżanie 100 Hz
Wady:
- Przeciętnej jakości wbudowane głośniki
- Port VGA w modelu 24″ może być zbędny dla większości użytkowników
- Cena mogłaby być nieco niższa
- Ograniczone możliwości dla zaawansowanych grafików
Dla kogo?
Monitor sprawdzi się idealnie w:
- Nowoczesnych biurach stawiających na ekologię
- Domowych biurach z wieloma urządzeniami
- Firmach praktykujących work-from-home
- Miejscach, gdzie liczy się ergonomia i komfort pracy
Tagi: Philips, monitory biurowe, ekologia, recykling, USB-C, ergonomia, TUV Rheinland, EyeSafe, materiały z recyklingu, SmartKVM, monitor QHD, monitor FHD, zrównoważony rozwój, technologia LED, ochrona wzroku