Jak włączyć Copilot w Windows 11 – kliknij tutaj i przeczytaj poradnik.
Dziś udało się zainstalować aktualizację Windows 11, która powoduje, że w systemie pojawia się długo wyczekiwana funkcja – Copilot AI. Jest to możliwe w ramach niejawnego programu testów Windows. Biorąc w nim udział musisz się liczyć, że do Microsoft wysyłasz więcej swoich danych, bo to jest jeden z wymogów udziału w programie.
Pamiętajcie, że jest to wczesna wersja Copilot i sam Microsoft twierdzi, że nie są to pełne możliwości usługi. Mam nadzieję, bo naprawdę widać, że Copilot nie radzi sobie w wielu sytuacjach. Przede wszystkim ma problem z odpowiadaniem w języku polski. Często uparcie wypowiada się po angielsku, nawet gdy proszę go, żeby tego nie robił. Często zamiast odpowiadać na ostatnie pytanie wraca do pierwszych fraz i na ich podstawie udziela odpowiedzi. Jednak, widzę więcej plusów niż minusów.
Widzę dużo korzyści Copilot w trakcie przeglądania stron internetowych. Możliwość podsumowania danej strony, rozszerzenia opisu lub wyszukania dalszych informacji na podstawie wskazanych danych. To wszystko sprawia, że oszczędzam na czasie i nie przeskakuję z jednej strony na drugą. Oczywiście, tutaj pozostają kwestie rozliczenia się Microsoftu z właścicielami stron, od których pobiera dane. Sam byłem w szoku, kiedy zobaczyłem, ile informacji Copilot może „wyciągnąć” z www.androidowy.pl. W większości przypadków podaje odnośniki do stron, z których pobrał informacje i dane. Jednak, nie oszukujmy się, w okienku pojawi się już na tyle długa informacja, że mało kto przejdzie do źródła. To pewnie odbije się na odsłonach i zarobkach większych portali internetowych.
Mało mnie interesują funkcje typu „zmiana motywu systemu”, „uruchom aplikację xxx” lub „zrób zrzut ekranu”. To są rzeczy, które szybciej wykonam kilkoma kliknięciami lub skrótami klawiszowymi. Tym bardziej, że Copilot nie radzi sobie z niektórymi zdaniami. Jak na usługę AI to jest dosyć głupia. Trzeba wpisywać dokładne zwroty.
Na ten moment Copilot nie współpracuje z aplikacją Word. Jednak przydaje się w trakcie pisania, bo kopiowanie z systemu jest wychwytywane. Wystarczy zaznaczyć tekst w aplikacji Word i Copilot automatycznie to wykryje, tak samo jak w innych programach i lokalizacjach systemu. Wtedy taki tekst możemy rozszerzyć, poprawić stylistycznie, przeredagować, przetłumaczyć na angielski. Bardzo przydatna rzecz. Nie jest to poziom narzędzi AI pokroju Jasper lub Writer, ale jest bardzo dobrze, biorąc pod uwagę darmowe rozwiązania.
W aplikacji Word należy zaznaczyć interesujący tekst i skopiować go do schowka. Natomiast, w przeglądarce Edge wystarczy zaznaczyć tekst i Copilot już to wykrywa automatycznie. Jednak, w obydwóch przypadkach pojawi się w oknie Copilot z zapytaniem czy go wysłać do czatu. Po zatwierdzeniu pojawią się propozycje co z nim zrobić.
Jest to rewelacyjna funkcja i to właśnie dla niej będę korzystać z Copilot. Ona pokazuje jaki jest potencjał tej technologii. Dzięki niej można oszczędzić niezliczoną ilość godzin przy komputerze.