O wprowadzeniu iPhone’a SE 4 słyszymy od dawna — sam umieszczałem na blogu jedne z pierwszych informacji na ten temat. Choć wydaje się, że to temat, który nigdy się nie urzeczywistni, warto o nim pomarzyć. Taki sprzęt byłby bowiem ciekawą ofertą na rynku. Co więcej, właśnie pojawiły się nowe wiadomości na ten temat.
Apple szykuje się (po raz setny) do wprowadzenia na rynek prawdziwie specjalnej edycji (SE) iPhone’a. Najnowsze przecieki dotyczące iPhone’a SE 4 sugerują, że może on okazać się prawdziwym game-changerem w portfolio Apple, oferując zaskakująco mocne ulepszenia w stosunku do poprzednika. Jeśli te plotki się potwierdzą, będziemy mieli do czynienia z prawdziwą konkurencją dla telefonów w cenie około 3000 złotych.
Najważniejsze informacje o nadchodzącym iPhone SE 4:
- iPhone SE 4 zapowiada się jako przełomowe urządzenie, oferujące zaskakująco mocne ulepszenia
- Spodziewany jest własny modem 5G Apple, który może poprawić żywotność baterii i jakość połączenia
- Ma otrzymać 48MP sensor głównego aparatu, taki sam jak w iPhone 15, z możliwością 2-krotnego przybliżenia
- Będzie wyposażony w chip A18, taki sam jak w iPhone 16 Plus, co zapewni wydajność flagowego modelu
- Prawdopodobnie będzie miał pełną integrację z funkcjami Apple Intelligence
- Oczekiwana cena to około 500-600 dolarów, co przy takich specyfikacjach wydaje się bardzo atrakcyjne
Jedną z najbardziej intrygujących nowości ma być pierwszy własny modem 5G Apple. Choć może to brzmieć jak nudna aktualizacja, w praktyce może przynieść znaczące korzyści. Według przecieków, nowy modem ma zapewnić lepszą integrację z resztą sprzętu i oprogramowania iPhone’a SE, co może spowodować, że wydłuży się czas pracy na jednym ładowaniu baterii. Oczywiście, do tego będziemy mieć do czynienia z silniejszym i stabilniejszym połączeniem. To mogłoby dać tańszemu iPhone’owi przewagę nad droższymi modelami iPhone 16 i 16 Pro, które nadal korzystają z modemów Qualcomm.
Kolejnym ważnym ulepszeniem ma być aparat. iPhone SE 4 ma otrzymać 48MP sensor główny, ten sam, który znajduje się w iPhone 15. Oznacza to nie tylko lepszą jakość zdjęć, ale także możliwość 2-krotnego przybliżenia bez straty jakości, co Apple może reklamować jako „drugi obiektyw”. Choć nie zastąpi to braku obiektywu ultraszerokokątnego, z pewnością poprawi możliwości fotograficzne urządzenia.
Jeśli chodzi o wydajność, iPhone SE 4 ma być wyposażony w chip A18 – ten sam, który znajdzie się w iPhone 16 Plus. To oznacza, że SE 4 będzie miał moc obliczeniową porównywalną z flagowymi modelami, kosztującymi ponad dwa razy więcej. Dodatkowo, 8GB RAM ma zapewnić pełną kompatybilność z funkcjami Apple Intelligence.
iPhone SE 4, który ma zadebiutować wiosną 2025 roku, prawdopodobnie otrzyma w pełni rozwiniętą wersję Apple Intelligence. Może to obejmować zaawansowane funkcje edycji zdjęć z wykorzystaniem AI, inteligentne sposoby komunikacji w iMessage oraz płynną integrację AI w całym iOS. No i tak, możecie pomarzyć o pełnej funkcjonalności Apple AI, bo w Polsce raczej jej nie uświadczymy.
Czy to nie brzmi zbyt dobrze, aby było prawdziwe?
Wszystkie te ulepszenia sprawiają, że iPhone SE 4 wydaje się zbyt atrakcyjny jak na firmę Apple. Chyba że gigant chce dokonać przewrotu w swojej polityce cenowej i portfolio telefonów. Być może mają większe problemy ze sprzedażą, niż nam się wydaje. Nie będę się silił na dogłębne analizy, bo nie jestem ekspertem w tym temacie. Po prostu usiądę wygodnie i poczekam na tego „zabójcę flagowców” od Apple.
Bo mówi się, że cena startowa wyniesie 500 dolarów lub mniej, co przy takich specyfikacjach byłoby prawdziwą okazją. Jednak niektórzy spekulują, że Apple może zdecydować się na wyższą cenę, około 600 dolarów, szczególnie jeśli SE 4 miałby zastąpić iPhone’a 14 w lineup’ie Apple.
Zobacz również:
źródło: własne i phonearena