Witajcie w kolejnym odcinku zatytułowanym „Huawei prezentuje kolejny system, który ma zagrozić Androidowi”. Nie potrzebujemy tu spoilerów — większość z was prawdopodobnie domyśla się zakończenia, choć wielu wciąż liczy na szczęśliwy finał. Jak będzie w rzeczywistości?
Huawei, niegdyś gigant na rynku smartfonów, po latach zmagań z amerykańskimi sankcjami, prezentuje swoją najnowszą broń w walce o powrót na szczyt – HarmonyOS NEXT. To kolejna odsłona autorskiego systemu operacyjnego firmy, która ma być prawdziwym konkurentem dla Androida.
Przynajmniej tak to widzi sam producent. A jakie jest moje zdanie? Klasycznie przedstawię je na końcu, po zaprezentowaniu wszystkich najważniejszych informacji. W tym miejscu chciałbym jeszcze zaprosić was do mojego tekstu z pierwszymi wrażeniami z użytkowania tabletu Huawei MatePad 12 X. Niebawem pełna recenzja tego modelu i spodziewajcie się zwrotu akcji.
Kluczowe informacje
- HarmonyOS NEXT będzie oferować ponad 10 000 aplikacji i meta-usług (cokolwiek to znaczy)
- Według Huawei, ma to zaspokoić 99,9% potrzeb konsumentów
- Firma blokuje możliwość instalowania aplikacji z Androida, stawiając na rozwój własnego ekosystemu
Huawei, po latach zmagań z amerykańskimi sankcjami, prezentuje HarmonyOS NEXT – kolejną odsłonę swojego autorskiego systemu operacyjnego. Firma twierdzi, że udało się jej stworzyć ekosystem obejmujący ponad 10 000 aplikacji i meta-usług, co ma zaspokoić 99,9% potrzeb konsumentów. To ambitne założenie, które Huawei przypisuje zaangażowaniu ponad sześciu milionów programistów i adaptacji ponad 470 zestawów SDK.
Muszę przyznać, że nie znalazłem informacji, czym dokładnie są te „meta-usługi”. Brzmi to tajemniczo i wątpię, by chodziło o współpracę z Facebookiem (Meta). Być może są to jakieś usługi instalowane przez przeglądarkę? Trudno powiedzieć.
Historia HarmonyOS sięga 2019 roku, kiedy to w wyniku amerykańskich sankcji Huawei został zmuszony do stopniowego odchodzenia od systemu Android. Firma intensywnie pracowała nad własnym rozwiązaniem, które miało wypełnić lukę po usługach Google’a. Teraz, wraz z HarmonyOS NEXT, Huawei robi kolejny, znaczący krok w kierunku niezależności technologicznej.
Kluczowym aspektem nowej strategii Huawei jest decyzja o zablokowaniu możliwości instalowania aplikacji z Androida na urządzeniach z HarmonyOS NEXT. To ryzykowne posunięcie, ale jednocześnie jasny sygnał, że firma w pełni stawia na rozwój własnego ekosystemu. Sukces tego przedsięwzięcia będzie zależeć od tego, czy Huawei zdoła przekonać użytkowników do swojej platformy, oferując nie tylko ilość, ale przede wszystkim jakość i różnorodność aplikacji.
Moje zdanie na ten temat
Huawei pokazuje, że nie zamierza się poddawać. HarmonyOS NEXT to ambitny projekt, który może albo przywrócić firmę na szczyt, albo zepchnąć ją do roli lokalnego gracza. Moim zdaniem Huawei nie ma szans. Owszem, mogę się mylić, ale już kilka razy widzieliśmy podobny scenariusz.
W mojej ocenie Huawei będzie mocnym graczem, ale tylko na rodzimym rynku — w Chinach. Z takim systemem i podejściem, w którym całkowicie blokuje możliwość instalacji aplikacji APK, nie będzie mieć szans w Europie, a tym bardziej w USA. Nie twierdzę, że Huawei potrzebuje wszystkich usług Google, ale wymaga dostępu do aplikacji stworzonych pod Androida. Bez tego będzie oferować produkty-wydmuszki, przynajmniej na naszym rynku.
Obecnie testuję tablet Huawei MatePad 12 X i mam pewne spostrzeżenia na ten temat. Więcej informacji o systemie HarmonyOS i moich doświadczeniach z oprogramowaniem Huawei poznacie niebawem. Mogę tylko zdradzić, że specyfikacja to nie wszystko. Ten tablet doskonale pokazuje, że Huawei może mieć trudności bez aplikacji z Androida.