Google rzadko eksperymentuje z wyglądem wyszukiwarki na komputery. Jeśli jednak już coś zmienia, to jest to szeroko komentowane. W końcu piszemy o gigancie i monopoliście w kwestii wyszukiwarek internetowych. Tym razem mowa o wprowadzeniu spersonalizowanych wiadomości pod paskiem wyszukiwarki. Znacie to rozwiązanie z urządzeń mobilnych, które Google nazywa Discover. Na smartfonach wygląda to tak.
Kanał Discovery na stronie wyszukiwarki Google.
Kanał Discover pokazuje głównie treści, które są dobierane na bazie zainteresowań użytkownika. Do tych celów Google wykorzystuje swoje systemy i oczywiście dane, które zebrał od użytkowników. Praktycznie wszystko opiera się na tym, co użytkownicy oglądają, czytają i lubią w sieci.
W serwisie The Verge potwierdzono, że Google eksperymentuje z nowym wyglądem, ale jest on ograniczony do rynku indyjskiego. Na ten moment nie wiemy, czy taka zmiana zostanie z użytkownikami na stałe, czy może Google porzuci ten eksperyment. Już wcześniej testowano nowy wygląd głównej strony wyszukiwarki, ale o tym za chwilę. Najpierw zobaczcie, jak wygląda obecna zmiana.
W kanale Discovery mogą być wyświetlane wszystkie strony, pod warunkiem spełniania odpowiednich kryteriów. Wiadomo, że Google nie będzie wyświetlać materiałów z kiepskiej jakości zdjęciami, spamem lub kontrowersyjnych treści. Z polityką dobierania treści w Google Discover możecie zapoznać się tutaj.
Wcześniejsze eksperymenty i konkurencja.
Gigant już wcześniej eksperymentował z wyglądem swojej wyszukiwarki. Tutaj możecie zobaczyć jak wyglądała strona Google z widgetami. Sam miałem możliwość testowania takiej odsłony, ale muszę przyznać, że nie przypadła mi do gustu. Inaczej jest z kanałem wiadomości, który jest obecny w mobilnej przeglądarce. Nie twierdzę, że jest to idealne rozwiązanie, ale jeśli odpowiednio przefiltrujecie treści, to może być dobra opcja jako poranna prasówka.
Zobacz również:
Google Docs wprowadza rewolucyjną funkcję organizacji dokumentów
Jeśli szukacie czegoś podobnego, to Bing od Microsoft również oferuje wiadomości na swojej stronie. Plusem tego rozwiązania jest większa kontrola, personalizacja i opcjonalne wyłączenie. Natomiast Google nie pozwala na większą ingerencję w kanał Discovery. Poniżej przykład rozwiązania Bing.