Niedługo po tym, jak światło dzienne ujrzały rendery prezentujące Galaxy S25 Ultra, pojawiły się nowe informacje na temat wyglądu podstawowej wersji Galaxy S25. To znowu Android Headlines dostarczył nam świeżą porcję grafik, które rzucają światło na design tego modelu.
Jasne, zainteresowanie Galaxy S25 Ultra jest równie duże, ale moim zdaniem zawsze najciekawsze są telefony bardziej przystępne cenowo. Dlatego dziś zajmiemy się przeciekami dotyczącymi Galaxy S25, a nie Ultra.
Na jednym z polskich blogów napisano, że Galaxy S25 będzie nudnym telefonem, ponieważ nie będzie się różnił od modelu Galaxy S24. Rzeczywiście, różnice będą minimalne. Samsung podąża ścieżką Apple, nie wprowadzając znaczących zmian, co moim zdaniem jest słusznym podejściem. To, co działa dobrze przez lata, powinno zostać zachowane. Nie ma potrzeby wynajdywać koła na nowo.
Preferuję konserwatywne podejście niż ciągłe zmiany, takie jak w przypadku OnePlus czy innych konkurentów. Podobnie jest z wyglądem i oprogramowaniem. Dlatego szanuję iOS od Apple i One UI od Samsunga. Chociaż iOS przechodzi znaczącą rewolucję, to jest temat na inną okazję.
Projekt Galaxy S25 będzie podobny do Galaxy S24
Galaxy S25 rzekomo posiada wymiary 146,9 x 70,4 x 7,2 mm. W porównaniu, Galaxy S24 ma wymiary 147 x 70,6 x 7,6 mm, co oznacza, że S25 będzie nieco cieńszy. Jednak zmniejszenie grubości nie wpływa na pojemność baterii. Samsung podniósł pojemność baterii z 3900 mAh w Galaxy S23 do 4000 mAh w Galaxy S24, i to samo 4000 mAh ma być użyte w Galaxy S25.
W internecie pojawia się wiele spekulacji dotyczących procesorów użytych w Galaxy S25. Moja teoria nie jest kontrowersyjna; przypuszczam, że Samsung w Europie użyje procesora Exynos, podobnie jak w przypadku Galaxy S24.
Dla niektórych może to być wada, ale ja tak nie uważam. Testowałem Galaxy S24+ i muszę przyznać, że procesor Exynos spisał się znakomicie. Używałem tego telefonu przez ponad miesiąc i nie napotkałem żadnych problemów.
Do tego dochodzą plotki, że Snapdragon 8 Gen 4 ma być znacznie droższy od swojego poprzednika. To mogłoby przełożyć się na wyższą cenę Galaxy S25, czego nikt by nie chciał. Oczywiście, mogłoby to być kolejnym wytłumaczeniem producenta i usprawiedliwieniem do podwyższenia ceny, ale prawdopodobnie tak właśnie by się stało.