#reklama
#reklama

Z lekkim sentymentem wspominam lata, kiedy nowa dystrybucja Androida wprowadzała spore zamieszanie wśród użytkowników. To był czas, kiedy żonglowano systemami co kilka dni i podniecano się nowościami zawartymi w nowym oprogramowaniu. Takie zabiegi były czymś normalnym, bo czasy się różniły, tak samo jak dystrybucje. Obecnie piszemy o praktycznie kompletnym Androidzie czy iOS. Jednak około 10 lat temu Google i Apple czasami nie udostępniali nawet podstawowych funkcji. Z pomocą przychodziły rozwiązania pokroju Cyanogenmod lub ROM by Laszlo. Tak, były nawet takie rodzynki jak ten ostatni. Takie zabawy dawały dużo radości i dużo nowych funkcji jak na tamte czasy. Wystarczy wspomnieć, że mowa o smartfonie HTC G1 i HTC Desire Z.

Ten czas jednak minął i obecnie niechętnie zmieniłbym system w nowym smartfonie. Może w przypadku Xiaomi Mi 9 kusiło mnie kilka razy, ze względu na słabą optymalizację czasu pracy na baterii. Jednak jeśli mowa już o takim Sony Xperia 5, to nawet przez chwilę nie pomyślałem o innej dystrybucji. Nie czuję potrzeby, bo na ten moment system Android i nakładka Sony są kompletne i idealnie działają ze sobą.

Wcześniej zmieniało się system ze względu na problemy wieku dziecięcego. Jeśli Android od Google nie miał podstawowych funkcji, to można było je znaleźć w wersji od Cyanogenmod. Mowa tutaj o takich rzeczach jak kopiowanie tekstu, przesyłanie plików przez Bluetooth, zmiana dzwonków i wiele innych podstawowych funkcji. Obecnie to wszystko jest praktycznie w każdym systemie.

Tutaj dochodzimy jednak do takich rozwiązań jak Ubuntu Touch lub Sailfish. Niektórzy piszą o nich, że mogą zagrozić Androidowi, że to realna konkurencja. Rozumiem to podniecenie i chęć pojawienia się jakiegoś innego gracza (oprócz iOS), który może faktycznie rywalizować z Google. Jednak nie oszukujmy się. Ubuntu Touch jest na podobnym etapie co Android około 2013 roku. Brakuje im wielu podstawowych rzeczy. Szybko się to nie zmieni, chociaż byśmy tego bardzo chcieli. W przypadku Sailfish mowa o trochę bardziej zaawansowanym etapie, ale i tak daleko mu do systemu Android.

Na ten moment jedynym graczem, który mógłby wejść na drogę rywalizacji z Google, jest samo Google. Dzięki Fuchsia OS Google może zmienić rynek, ale na to jeszcze trzeba poczekać. Póki co mowa o bardzo wczesnym etapie tego projektu.

Jest jednak jeszcze jedno rozwiązanie, które nie wiem czemu, ale większość ignoruje. Można wrócić do korzeni Cyanogenmod i wykorzystać Android Open Source Project. Tak wiem, jest już Lineage OS. Jednak wydaję mi się, że jest on trochę pomijany. Co jest dziwne, bo w czasach kiedy każdy gwałci naszą prywatność, wiele firm powinno zainteresować się takim rozwiązaniom. Android Open Source Project może być lepszym rozwiązaniem niż tworzenie systemu na nowo i dziwię się, że niektórzy nie myślą o tym.

AOSP ma wszystko co jest potrzebne użutkownikom: pełną funkcjonalność, bazę aplikacji (np. fdroid, ogólnie pliki APK), wsparcie użytkowników. AOSP jest idealnym fundamentem pod rozwój dobrego systemu. Dobrym przykładem można się posłużyć ze świata przeglądarek. Tak było w przypadku Chromium i Chrome. Użytkownicy mieli dosyć pewnych rzeczy, więc powstało wiele świetnych rozwiązań na bazie Chromium. Mamy nawet Edge od Microsoftu.

Moim zdaniem potrzebujemy kolejny system mobilny, ale niekoniecznie musimy wymyślać koło na nowo. Wystarczy Android Open Source Project i kilka zainteresowanych stron.

Są prace nad innymi wersjami Linuxa, które są bardziej znane z komputerów. Jednak na to nie liczyłbym za szybko, jeśli w ogóle coś z tego wyjdzie. KDE na smartfony jest rozwijane, ale mam wrażenie, że pozostanie tylko mokrym marzeniem osób, które zaangażowały się w ten projekt. Oczywiście, może dojść do jakiejś niespotykanej sytuacji na rynku i wszystko się odwróci. Kiedyś mało osób myślało, że Nokia straci pozycję lidera, tak samo było w przypadku BlackBerry. Jednak to są mało realne scenariusze. Przynajmniej na ten moment.

Na ten moment liczę jeszcze, że Lineage OS zacznie trafiać na nowsze smartfony i jego ekspansja w końcu wystrzeli. Liczę, że kiedyś zbliży się popularnością do swojego ojca/matki Cyanogenmod. Jednak na ten moment nie można pisać o poważnej konkurencji dla Andrdoida i iOS. Bo wystarczy wspomnieć, że trzecim najpopularniejszym systemem na telefonach jest KaiOS.

Dziękuję i do usłyszenia.

Na blogu mogą pojawiać się linki partnerskie. Dzięki Tobie mogę być niezależny. To nic nie kosztuje. Dziękuję!

Dołącz do klubu Androidowy!
Jest nas 500+

* wymagane

Autor na blogu technologicznym Androidowy.pl Od ponad 13 lat w branży technologicznej. Technologia ma być praktyczna.

Skomentuj mój tekst