Najważniejsze informacje:
- Ponad 60 nowych reaktorów jądrowych jest obecnie w budowie na całym świecie
- 25 krajów zobowiązało się do potrojenia globalnych mocy energetyki jądrowej do 2050 roku
- Japonia, pomimo katastrofy w Fukushimie, buduje trzy nowe elektrownie jądrowe
- Wojna w Ukrainie i wzrost cen energii przyczyniły się do ponownego zainteresowania energetyką jądrową
Tutaj znajdziesz więcej ciekawych map online
Analizując najnowsze dane z Nuclear Stations Map, można zauważyć zaskakujący trend – zaledwie dekadę po katastrofie w Fukushimie, Japonia rozpoczęła budowę trzech nowych elektrowni jądrowych na swoim wybrzeżu. Ta interaktywna mapa prezentuje kompleksowy obraz światowej infrastruktury jądrowej, uwzględniając zarówno działające elektrownie, jak i te w fazie budowy czy już wyłączone z eksploatacji.
Zatrzymajmy się na chwilę i przeanalizujmy, jak Polska wypada na tle innych krajów w kontekście planowanych inwestycji w energetykę jądrową. Spoglądając na mapę (co widoczne jest na głównym zdjęciu), znajdujemy się niestety w czarnej strefie… Podczas gdy światowy trend zmierza w kierunku energii atomowej, my pozostajemy w tyle. Owszem, temat ten wzbudza wiele kontrowersji i prowokuje gorące dyskusje, jednak w jednej kwestii panuje powszechna zgoda – potrzebujemy nowych źródeł energii, a elektrownie jądrowe są pod tym względem niemal idealne. Problem w tym, że na naszym krajowym podwórku debata będzie się toczyć jeszcze przez długie lata, podczas gdy inne kraje będą już daleko przed nami w rozwoju energetyki jądrowej.
Sytuacja energetyczna na świecie uległa znaczącej zmianie w ostatnich latach. Podczas gdy Niemcy, w reakcji na wydarzenia w Fukushimie, zakończyły w 2023 roku proces wycofywania się z energetyki jądrowej, wiele innych krajów przyjęło odmienne podejście. Konflikt zbrojny w Ukrainie i towarzyszący mu gwałtowny wzrost cen energii spowodowały, że państwa na całym świecie zaczęły ponownie rozważać energetykę jądrową jako strategiczne źródło energii.
Zobacz również:
To już oficjalne! Samsung Galaxy S25 zadebiutuje 22 stycznia!
Szczególnie interesujący jest przypadek Francji, gdzie energia jądrowa odpowiada za 70% produkcji energii elektrycznej. Mimo że kraj ten nie wybudował nowego reaktora od 1999 roku, obecnie planuje konstrukcję aż 14 nowych jednostek do 2050 roku. Podobny trend obserwujemy w innych krajach, co potwierdza raport The Straits Times, który w swojej interaktywnej prezentacji rozpoczyna się od przypomnienia trzech największych katastrof jądrowych: Three Mile Island, Czarnobyla i Fukushimy.
Symbolicznym potwierdzeniem tego trendu jest niedawna umowa między Microsoftem a elektrownią Three Mile Island na zakup energii jądrowej. Pokazuje to, że względy bezpieczeństwa energetycznego zaczynają przeważać nad obawami związanymi z potencjalnymi awariami. Warto jednak pamiętać, że skutki historycznych katastrof jądrowych są nadal odczuwalne – tereny wokół Czarnobyla i Fukushimy pozostają niezamieszkałe, co stanowi przestrogę przed lekceważeniem kwestii bezpieczeństwa w rozwoju energetyki jądrowej.
Obecny renesans energetyki jądrowej jest odpowiedzią na dwa główne wyzwania współczesnego świata: zmiany klimatyczne i bezpieczeństwo energetyczne. Choć perspektywa czystej i niezawodnej energii jest kusząca, historia pokazuje, że rozwój tej technologii musi iść w parze z najwyższymi standardami bezpieczeństwa i odpowiedzialnością za przyszłe pokolenia.