Czy w obecnych czasach można myśleć o zakupie prostego telefonu? Noszą one różne nazwy. Jedni mówią na nie dump phone, inni featured phone. Nie wiem czy jest jakiś polski odpowiednik „smartfona” wykastrowanego z wielu funkcji.

Wiem tylko, że ciężko jest przesiąść się na taki sprzęt. Jest kilka powodów by pomyśleć o takim ruchu, a jednym z nich jest detoks cyfrowy. Do tego dochodzi marzenie o dłuższej pracy na baterii. Ja jednak wybrałem ze względu na pewien rodzaj uzależnienia. Wiele razy złapałem się na tym, że bezsensownie łapię za smartfona i bezproduktywnie na niego patrzę. Nie jestem w tym odosobniony, to na pewno.

Postanowiłem więc, że spróbuję ograniczyć trochę ten nałóg i kupiłem najpierw BalackBerry Classic. Po kilku radach na grupach dyskusyjnych FB zdecydowałem się na ten model z dwóch powodów. Fizyczna klawiatura i dostęp do podstawowych komunikatorów. Jeśli jednak myślicie, że przerzucenie się z Androida na BB Classic to spokojna wycieczka, to od razu wam piszę, że nie. Występują tu niesamowite problemy, a największym jest brak możliwości synchronizacji kontaktów na linii Google – telefon. Zapomnijcie o tym. Zostaje tylko ręczne dodawanie kontaktów. Więc ten model odpada.

Z czasem poszedłem w większą skrajność i postanowiłem nabyć Nokię Flip 2720. Jest ona jeszcze głupsza od BB. Chodzi mi oczywiście o możliwości, ale liczyłem się z tym i premedytacją wybrałem ten model. To był błąd.

Na blogu mogą pojawiać się linki partnerskie. Dzięki Tobie mogę być niezależny. To nic nie kosztuje. Dziękuję!

Dołącz do klubu Androidowy!
Jest nas 500+

* wymagane
Skomentuj mój tekst