Zapraszam do recenzji telefonu AGM H MAX. To kolejny smartfon od firmy AGM, który miałem okazję przetestować – Recenzja AGM H6. W porównaniu z poprzednikiem jest znacznie grubszy i cięższy, ale oferuje lepszą wydajność i wytrzymałość. Warto zaznaczyć, że nie jest to urządzenie uniwersalne. Smartfon dedykowany jest konkretnej grupie odbiorców – osobom poszukującym wyjątkowo odpornego sprzętu, nawet kosztem innych parametrów.
Tutaj kupisz AGM H Max – za około 980 złotych.
Recenzja telefonu AGM H Max długo czekała u mnie w cyfrowej szufladzie. Wreszcie nadszedł czas, by podzielić się moimi przemyśleniami na temat tego smartfona wyposażonego w pojemną baterię.
Choć rynek zdominowały smukłe i eleganckie telefony, to nie przedstawiają one pełnego obrazu świata smartfonów. Istnieją również masywniejsze konstrukcje, skierowane do zupełnie innego segmentu odbiorców. Takim właśnie urządzeniem jest AGM H Max, który wyróżnia się bezkompromisową, wytrzymałą konstrukcją. To smartfon, który już na pierwszy rzut oka zdradza swoje główne przeznaczenie – został stworzony do pracy w wymagających warunkach.
Specyfikacja techniczna:
Zobacz również:
- Procesor: Unisoc T606 (6x Cortex-A55 + 2x Cortex-A75)
- Układ graficzny: Mali-G57
- Wyświetlacz: 6,56″, 90 Hz, rozdzielczość 720×1612 px (269 ppi)
- System: Android 14
- Jasność maksymalna: 400 nitów
- Bateria: 10 000 mAh
- RAM: 4 GB + 4 GB wirtualne
- Pamięć wewnętrzna: 128 GB (z możliwością rozszerzenia)
- Aparaty: główny 13 MP, makro 2 MP, selfie 5 MP
- Dual SIM: Tak
- Certyfikaty wodoodporności: IP68 / IP69K / MIL-STD 810H
- Łączność: 4G (bez 5G)
- Cena: około 199 euro
Pierwsze wrażenia i konstrukcja
AGM H Max to smartfon, który już przy pierwszym kontakcie daje do zrozumienia, że nie jest to kolejny „klon iPhone’a”. Urządzenie jest masywne, ale w przemyślany sposób. Jego grubość i waga są konsekwencją zastosowania wzmocnionej konstrukcji oraz potężnej baterii o pojemności 10 000 mAh. To prawie trzykrotnie więcej niż w standardowych smartfonach!
Poprzedni model był bardziej smukły, bardziej nadawał się do codziennego użytku i dalej był dobrze wzmocniony. Tym razem jednak mamy do czynienia z jeszcze bardziej wzmocnioną obudową, większą baterią, a co za tym idzie – wagą. Czy to przeszkadza osobom, które szukają takich rozwiązań? Moim zdaniem nie. Jasne, jeśli miałyby wybór, to wzięłyby pancerny telefon w obudowie podobnej do telefonów Apple lub Samsunga, ale tutaj raczej nie ma wyboru.
Na minus muszę zaliczyć przedni panel smartfona. Projekt został mało przemyślany jeśli chodzi o obsługę telefonu gestami. Ekran jest tak spasowany z obudową, że pomiędzy nimi jest mała szczelina, która powoduje, że gesty wykonuje się topornie. Mamy wrażenie, jakby palec przesuwał się po czym tępym. Nie umiem tego dokładnie opisać, ale nie jest to płynne doznanie. To jest jedyny minus całej konstrukcji.
Konstrukcja telefonu przypomina nieco sprzęt w etui ochronnym, choć w tym przypadku to integralna część urządzenia. Na bocznej krawędzi znajdziemy charakterystyczny pomarańczowy przycisk, który można programować według własnych potrzeb. To praktyczne rozwiązanie, szczególnie gdy używamy telefonu w rękawicach lub trudnych warunkach.
Mimo że AGM H Max należy do segmentu budżetowego, jego wykonanie stoi na przyzwoitym poziomie. Tył wykonano z tworzywa sztucznego z teksturowaną powierzchnią poprawiającą chwyt. W prawym dolnym rogu znajduje się zaczep do przymocowania smyczy – szczegół docenią osoby pracujące na wysokościach lub w terenie.
System i wydajność
AGM H Max działa pod kontrolą Androida 14, co jest miłym zaskoczeniem w tej półce cenowej. System jest praktycznie czysty, bez zbędnego bloatware’u, co docenią osoby preferujące minimalistyczne podejście. Niestety, smartfon nie posiada certyfikacji Play Protect, co może powodować problemy z niektórymi aplikacjami, szczególnie bankowymi. W praktyce większość popularnych aplikacji działa bez zarzutu, ale warto mieć to na uwadze.
Procesor Unisoc T606 w połączeniu z 4 GB RAM (plus dodatkowe 4 GB pamięci wirtualnej) zapewnia… przeciętną wydajność. Nie oszukujmy się – nie jest to demon szybkości. Podstawowe zadania, jak przeglądanie internetu czy YouTube działają płynnie, ale przy bardziej wymagających aplikacjach czy grach telefon wyraźnie zwalnia. W testach syntetycznych wyniki również nie powalają – są typowe dla segmentu budżetowego.
Z drugiej strony, moje oczekiwania były znacznie niższe. Biorąc do ręki ten telefon, spodziewałem się, że obsługa i komfort użytkowania będą gorsze niż w przypadku Galaxy M34, który sam w sobie nie jest mistrzem szybkości. Jednak telefon pozytywnie mnie zaskoczył, mimo pewnych niedoskonałości. AGM H Max nie jest przeznaczony dla graczy czy bardziej wymagających użytkowników – jego naturalne środowisko to warsztat, budowa i trudne warunki pracy. Pod tym względem trudno mu cokolwiek zarzucić, ponieważ jego wydajność w zupełności wystarcza do codziennej obsługi.
Jego płynność i responsywność można porównać do wspomnianego Galaxy M34. Wprawdzie wypada minimalnie słabiej, ale różnica nie jest znacząca. Uważam to za zaletę, ponieważ w moim przypadku Galaxy M34 świetnie sprawdza się w codziennym użytkowaniu. Zaznaczam jednak, że nie jestem zaawansowanym użytkownikiem smartfonów – traktuję telefon przede wszystkim jako podstawowe narzędzie do pracy.
Wyświetlacz i multimedia
6,56-calowy ekran o odświeżaniu 90 Hz to teoretycznie niezły parametr, ale diabeł tkwi w szczegółach. Rozdzielczość 720 x 1612 pikseli jest dziś raczej skromna, szczególnie przy tej przekątnej. Jasność maksymalna na poziomie 400 nitów to kolejny kompromis – w słoneczny dzień może być problem z czytelnością. To dość paradoksalne w przypadku smartfona, który teoretycznie powinien świetnie sprawdzać się właśnie w terenie.
Jakość dźwięku z głośnika jest… podstawowa. Nie spodziewajmy się audiofilskich doznań – głośnik gra wystarczająco głośno i czysto do rozmów czy powiadomień, ale muzyki raczej będziemy słuchać przez słuchawki. Na plus należy zaliczyć obecność klasycznego złącza jack 3.5mm, które jest dobrze zabezpieczone przed wodą i pyłem.
Fotograficzne możliwości
Zestaw aparatów w AGM H Max to kolejny przykład kompromisów:
- Główny aparat 13 MP
- Aparat makro 2 MP
- Przedni aparat 5 MP
Jakość zdjęć jest… adekwatna do ceny. Nawet dobrym świetle uzyskasz średniej jakości fotografie, ale nie oczekujmy cudów. Brak stabilizacji optycznej daje się we znaki szczególnie przy słabszym oświetleniu. Tryb makro to bardziej ciekawostka niż rzeczywiście użyteczna funkcja – niska rozdzielczość 2 MP mocno ogranicza możliwości.
Nie oszukujmy się – to nie jest fotograficzny smartfon. Nie zbliża się nawet do tej kategorii urządzeń. Aparat jest tu wyraźnie tylko dodatkiem, więc jeśli zależy Ci na dobrych zdjęciach, lepiej poszukaj innego modelu. W mojej ocenie możliwości fotograficzne tego telefonu sprawdzą się jedynie przy wykonywaniu zdjęć dokumentów i mało istotnych fotografii.
Co ciekawe (i trochę irytujące), aparat automatycznie nakłada filtry upiększające przy selfie, które czasami prowadzą do dość… osobliwych efektów. Szczególnie widoczne jest to przy ustach, które potrafią nabrać dziwnego, nienaturalnego koloru. Niestety, nie znalazłem opcji wyłączenia tego efektu.
Bateria i czas pracy
Tutaj dochodzimy do prawdziwej gwiazdy tego smartfona – baterii o pojemności 10 000 mAh. To nie pomyłka – AGM H Max oferuje akumulator o pojemności porównywalnej z powerbankiem. W praktyce przekłada się to na imponujący czas pracy. Podczas testów telefon potrafił działać nawet tydzień przy umiarkowanym użytkowaniu. To świetna wiadomość dla osób, które nie mają możliwości regularnego ładowania urządzenia.
Udawało mi się osiągać wyniki na poziomie 12-15 godzin czasu pracy na ekranie (SoT). Osiągnięcie takich rezultatów nie stanowi większego wyzwania. Spotkałem się również z informacjami, że niektórzy użytkownicy potrafili korzystać z AGM H Max przez cały tydzień – i jestem w stanie w to uwierzyć. Wymaga to jednak pewnych kompromisów. Aby osiągnąć tak długi czas pracy, wystarczy włączyć tryb oszczędzania baterii i ręcznie zarządzać transmisją danych mobilnych.
System oferuje trzy tryby oszczędzania energii:
- Standardowy – bez ograniczeń
- Oszczędny – ogranicza wydajność i częstotliwość synchronizacji
- Ultra oszczędny – zostawia dostęp tylko do podstawowych funkcji
Jedynym minusem jest relatywnie wolne ładowanie. Dołączona ładowarka 10W oznacza, że naładowanie tak pojemnej baterii zajmuje sporo czasu. Nawet próba użycia mocniejszej ładowarki nie przyspiesza znacząco tego procesu. Warto więc planować ładowanie na noc.
Wytrzymałość i wodoodporność
AGM H Max może pochwalić się imponującymi certyfikatami odporności:
- IP68 – pełna pyłoszczelność i wodoodporność
- IP69K – odporność na strumień wody pod wysokim ciśnieniem
- MIL-STD 810H – wojskowy standard wytrzymałości
W praktyce telefon rzeczywiście jest bardzo odporny. Podczas testów przetrwał:
- Wielokrotne upadki na różne powierzchnie
- Zanurzenie w wodzie
- Zasypanie piaskiem
Obudowa nosi ślady po tych przejściach w postaci zadrapań na plastikowych elementach, ale nie wpływa to na funkcjonalność urządzenia. Wszystkie porty są zabezpieczone gumowymi zaślepkami, a wyświetlacz chroniony jest przez wystające krawędzie obudowy.
Podsumowanie
AGM H Max to specjalistyczny smartfon, który doskonale odnajduje się w swojej niszy, ale zdecydowanie nie jest urządzeniem dla przeciętnego użytkownika. Jego masywna konstrukcja i znacząca waga sprawiają, że trudno go uznać za telefon na co dzień – nie zmieści się wygodnie w kieszeni obcisłych spodni czy marynarki. To sprzęt, który znajdzie swoje miejsce głównie w rękach profesjonalistów pracujących w wymagających warunkach.
Telefon został zaprojektowany z myślą o konkretnej grupie odbiorców – mechanikach, pracownikach budowlanych czy osobach spędzających dużo czasu w terenie. Jego wytrzymała konstrukcja sprawia, że radzi sobie z upadkami, wodą i pyłem znacznie lepiej niż standardowe smartfony. Jednak ta odporność ma swoją cenę – H Max jest cięższy i bardziej toporny niż większość dostępnych na rynku telefonów, co może być problematyczne w niektórych sytuacjach.
Choć początkowo można by pomyśleć, że AGM H Max świetnie sprawdzi się jako telefon na górskie wyprawy, należy dokładnie przemyśleć tę opcję. W górach każdy dodatkowy gram w plecaku ma znaczenie, a ciężar tego urządzenia może przeważyć nad jego zaletami. Turyści i wspinacze często preferują lżejsze alternatywy, nawet kosztem nieco mniejszej wytrzymałości.
Jest to więc typowy przykład urządzenia, które świetnie sprawdza się w konkretnych zastosowaniach, ale nie próbuje być uniwersalnym rozwiązaniem dla wszystkich. AGM zdecydowanie postawił na specjalizację, tworząc smartfon, który może nie zachwyca stylistyką czy poręcznością, ale oferuje to, czego potrzebują użytkownicy pracujący w trudnych warunkach – solidność i niezawodność.
Zalety:
- Fenomenalna żywotność baterii
- Rzeczywista odporność na uszkodzenia
- Czysty Android 14
- Przystępna cena
- Dual SIM + osobne miejsce na kartę microSD
Wady:
- Przeciętna wydajność
- Niska jasność ekranu
- Słaba jakość zdjęć
- Wolne ładowanie
- Brak 5G
Dla kogo jest ten telefon? Dla osób, które:
- Pracują w trudnych warunkach
- Potrzebują długiego czasu pracy na baterii
- Nie wymagają topowej wydajności
- Szukają wytrzymałego urządzenia w rozsądnej cenie